Stefan Niesiołowski to jeden z największych przeciwników obecnej władzy. Były poseł Platformy Obywatelskiej, a obecnie przedstawiciel koła poselskiego o nazwie Europejscy Demokraci, wielokrotnie dawał temu wyraz za pośrednictwem przekazu medialnego. W wywiadzie dla „Super Expressu”, który ukazał się w dzisiejszym wydaniu gazety, polityk poszedł jednak „po bandzie”.
Niesiołowski porównał Jarosława Kaczyńskiego do… Muammara Kaddafiego, byłego libijskiego dyktatora. Nie sądzę (że Jarosław Kaczyński uzna, iż nie ma sensu wzywać Donalda Tuska na kolejne przesłuchania i dawać mu pretekst do kolejnego wiecu politycznego – przyp. red.). Kaczyński potrafi czasami wykonać takie półgesty. Wycofał się pod presją protestu kobiet z idiotycznych przepisów w sprawie aborcji. Skasował Misiewicza, choć Macierewicza już się nie zdecydował. Myślę jednak, że jego nienawiść do Tuska przerasta wszystko inne i tu się nie wycofa. Kaczyński powie, że komisja Amber Gold jest niezależna i on nie decyduje. Jak Kaddafi, który też przecież formalnie nie miał żadnych funkcji. I kiedy chcieli go obalić, mówił, że nie jest prezydentem ani premierem. I skończył w rurze kanalizacyjnej. Zobaczymy, w czym skończy Kaczyński – powiedział przedstawiciel Europejskich Demokratów.
Czytaj także: Znany muzyk rockowy poszedł po bandzie. \"Chciałbym, by PiS skończył jak al-Kaddafi. W rurze z odchodami\
Niesiołowski, nie wiemy, czy świadomie, czy też nie, użył bardzo podobnego sformułowania, co Tomasza „Lipa” Lipnicki, znany muzyk rockowy, założyciel zespołu „Lipali”, który w lutym tego opublikował na Facebooku kontrowersyjny wpis. Lipnicki nie odnosił się jednak personalnie do Kaczyńskiego, lecz do całego PiS-u. Chciałbym, by PiS skończył jak al-Kaddafi. W rurze z odchodami, zesrany ze strachu. Nigdy do nikogo, no może do stalinowców i hitlerowców nie czułem takiej nienawiści. Pęknę ze złości, serce mi stanie albo chuj mnie strzeli – napisał wówczas rockman. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Przypomnijmy, Muammar Kaddafi, libijski dyktator, został zamordowany 20 października 2011 roku. Jego zwłoki zostały zbezczeszczone przez Libijczyków, których przez długie lata ciemiężył (objął władzę w tym kraju 1 września 1969 roku w wyniku zamachu stanu, obalił monarchię). Postrzelono go w nogi i w głowę podczas próby ucieczki przed atakiem lotniczym NATO na konwój 15 ciężarówek, co wydarzyło się ok. godz. 8.30. W ataku lotniczym zginęło 50 osób. NATO twierdzi że nie wiedziało, iż konwój transportuje obalonego dyktatora. Sam al-Kaddafi zdołał ukryć się w betonowym przepuście pod autostradą i został tam znaleziony i pochwycony przez bojowników Narodowej Rady Libijskiej (NRL). Następnie został wciągnięty na platformę ciężarówki. Zakrwawiony był targany przez tłum. Jako możliwych zabójców, którzy oddali strzał w głowę al-Kaddafiego, wskazano bojowników Muhammada al-Bibiego lub Ahmada asz-Szajbaniego – czytamy na wikipedia.pl.
źródło: se.pl, wmeritum.pl, wikipedia
Fot. Wikimedia/Adrian Grycuk