Najlepsza obecnie Polska siatkarka Katarzyna Skowrońska-Dolata nie została powołana do kadry przez Piotra Makowskiego. Wszystko przez to, że zawodniczka Rabity Baku poprosiła trenera o przerwę w grze. Moja obecność nie zrobiłaby różnicy w grze, a odpoczynek jest mi potrzebny – tak argumentuje swoją decyzję.
Skowrońska gra w kadrze nieprzerwanie od 2002 roku (nie grała tylko u Jerzego Matlaka, gdyż ten na nią nie stawiał). Przez 12 lat była podstawową zawodniczką reprezentacji. Nie inaczej jest za kadencji obecnego szkoleniowca. Mimo tego, że „Skowronek” prezentowała wysoką formę, nie uchroniła naszej kadry od fali porażek. Najpierw nasze siatkarki nie zakwalifikowały się na Igrzyska Olimpijskie, później wypadły bardzo słabo na Mistrzostwach Starego Kontynentu, a na koniec przegrały eliminacje na MŚ ulegając ekipie Belgii.
Te wszystkie wydarzenia sprawiły, że rok 2014 nie jest dla kobiecej reprezentacji rokiem ważnym, dzięki czemu Makowski może eksperymentować ze składem, dlatego przystał on na propozycję atakującej.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Rozmawiałam z nim (trenerem Piotrem Makowskim przyp. red.) dwa razy. Powiedziałam, że chce w tym roku odpocząć od reprezentacji. Po tylu latach nadszedł sezon, kiedy jest taka możliwość, i trener Makowski to zaakceptował. Nie miał żadnych pretensji. On wie, że ja nie kończę reprezentacyjnej kariery – w takim tonie odniosła się Skowrońska względem swej decyzji.
Jestem zmęczona ciągłym graniem w systemie klub-kadra i dlatego zrezygnowałam w tym roku. Po dwunastu latach mogę zrobić sobie przerwę – dodała zawodniczka Rabity Baku.
fot.: Wikimedia
wywiad: Przegląd Sportowy