Sojusz Lewicy Demokratycznej złożył na ręce Donalda Tuska wniosek o ujawnienie kwot oraz rodzaju wydatków, realizowanych za pomocą służbowych kart płatniczych przez ministrów rządu PO-PSL.
SLD domaga się upublicznienia wydatków z ostatnich 7 lat.
Afera taśmowa pokazała, że podczas spotkań prywatnych, jak mówią bohaterowie tych taśm, ministrowie płacili kartami służbowymi za drogie lunche i wina. Chcemy dowiedzieć się, co było zatem kupowane przez te ostatnie 7 lat przez ministrów Donalda Tuska, jakie wina, jakie kolacje. To jest istotne, aby wiedziała o tym opinia publiczna, która jest poirytowana tym, jak rząd szasta publicznymi pieniędzmi.
Czytaj także: Mentzen dla wMeritum.pl: Ludzie większą wagę przykładają do spraw światopoglądowych, a mniejszą do gospodarczych
– powiedział na zorganizowanej w Sejmie konferencji prasowej, rzecznik SLD, Dariusz Joński.
Głos zabrał również dr Wojciech Szewko, ekspert Sojuszu w kwestiach gospodarczych. Zwrócił uwagę, że jeżeli uwiecznieni na taśmach „Wprost” ministrowie spotykali się prywatnie, opłacając przy tym rachunki z kart służbowych, a następnie nie zwracając pieniędzy z własnej kieszeni, to „mamy do czynienia z czynem zabronionym i poświadczeniem nieprawdy”.
To poważna sprawa. Gdyby jakiś przedsiębiorca poświadczył nieprawdę na fakturze nie wymigałby się odpowiedzialności. Powstaje pytanie, czy jakąkolwiek odpowiedzialność poniosą ministrowie rządu Donalda Tuska.
– dodał Szewko.
źródło: sld.org.pl
Fot. Wikimedia/Adrian Grycuk