Sojusz Lewicy Demokratycznej zainicjował w całym kraju akcję pt. „STOP JOW”, której celem jest przekonanie Polaków, aby w ogólnokrajowym referendum 6 września głosowali przeciwko jednomandatowym okręgom wyborczym. Przedstawiciele ugrupowania uważają, że nowa ordynacja wyborcza „zrujnuje nasz system polityczny”.
Działacze pracujący w lokalnych strukturach partii w całym kraju, wyszli na ulicę, aby prowadzić akcję informacyjną mającą przekonać Polaków, że JOW-y wcale nie są dla naszego systemu politycznego optymalnym rozwiązaniem. Głównym argumentem przeciwko nowej ordynacji wyborczej, który dało się usłyszeć z ust przedstawicieli SLD jest możliwość zabetonowania polskiej sceny politycznej.
Zrobiliśmy pewne symulacje na podstawie wyników z 2011 r. Wynika z nich, że spowoduje to zabetonowanie sceny. Najlepszym przykładem jest Senat, gdzie są JOW-y, i efekt jest taki, że zdecydowaną większość ma PO.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
– mówi w rozmowie z portalem gazeta.pl Dariusz Wieczorek przewodniczący zachodniopomorskiego SLD.
Wtóruje mu partyjna koleżanka, Magdalena Obuczowicz, która uważa, że JOW-y, to „polityczny terroryzm”. Jej zdaniem, jednomandatowe okręgi wyborcze doprowadzą do tego, że w ławach sejmowych zasiadać będą „lokalni baronowie, biznesmeni, handlowcy, sprzedawcy, przedsiębiorcy i oligarchowie”.
Odpowiedź Kukiza
Do akcji SLD, oczywiście za pośrednictwem Facebooka, odniósł się największy zwolennik JOW-ów, czyli Paweł Kukiz. Muzyk, który niezwykle aktywnie zaangażował się w promowanie jednomandatowej ordynacji wyborczej w ostrych słowach skomentował działania przedstawicieli Sojuszu.
Kukiz zamieścił także artykuł z portalu interia.pl, w którym jednak Leszek Miller… się nie wypowiada (LINK).
Referendum, w którym Polacy będą mogli zabrać głos w sprawie JOW-ów odbędzie się 6 września.
źródło: gazeta.pl, Facebook
Fot. Michał Sakra/wMeritum.pl