Smutny finał studniówki VI Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kochanowskiego w Radomiu. Aż pięć klas musiało przejść na nauczanie zdalne. Po zabawie rozpoczęła się bowiem fala zachorowań na COVID-19.
W tym roku, w przeciwieństwie do poprzedniego, studniówki mogą się odbywać. Jeszcze w styczniu szereg zaleceń w tej kwestii przygotowało Ministerstwo Edukacji i Nauki, we współpracy z Ministerstwem Zdrowia oraz Głównym Inspektoratem Sanitarnym. Bale muszą bowiem odbywać się w reżimie sanitarnym, konieczne jest wietrzenie sal, dezynfekcja mebli oraz oczywiście uczestnictwo wyłącznie osób zdrowych.
Niestety, w przypadku tego typu imprez często trudno jest uniknąć zachorowań. Przekonali się o tym uczniowie z VI Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kochanowskiego w Radomiu. Ich studniówka odbyła się 9 stycznia, a brało w nim udział około 160 uczniów oraz osoby towarzyszące. Już kilka dni po balu u pierwszych uczestników zaczęły pojawiać się objawy zakażenia COVID-19, a chorobę potwierdziły testy.
Doszło do tego, że aż pięć klas musiało przejść w tryb nauczania zdalnego. „Osoby w pełni zaszczepione zostają objęte nadzorem epidemiologicznym, niezaszczepione objęte są kwarantanną domową” – mówiła Małgorzata Gregorczyk, rzeczniczka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Radomiu.
Czytaj także: Lawinowy skok zakażeń COVID-19 w Polsce. „Wzrost o 72 procent”
Żr.: PAP