Lillehammer kolejny raz okazało się szczęśliwe dla Gregora Schlierenzauera, który wygrał tu już po raz piąty w karierze. Polacy, poza Maciejem Kotem wypadli słabiej niż w poprzednich konkursach.
Do pierwszego konkursu indywidualnego w norweskim Lillehammer przystąpiło 6 polskich skoczków. Przystąpiło z nadziejami na dobre wyniki, która była uzasadniona dalekimi skokami w kwalifikacjach i poprzednich konkursach. Szczególnie od Kamila Stocha mieliśmy prawo oczekiwać wysokiej pozycji na koniec konkursu. W kwalifikacjach bowiem oddał on najdłuższy skok i zajął drugie miejsce, przegrywając tylko z Richardem Freitagiem. W poprzednich konkursach wysokie miejsca zajmowali także Piotr Żyła i Jan Ziobro, a przede wszystkim lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Krzysztof Biegun. Rzeczywistość jednak dość brutalnie rozprawiła się z naszymi nadziejami.
Biegun, Hula i Ziobro nie zakwalifikowali się do drugiej serii, a mało brakowało, że nie zobaczylibyśmy w niej Stocha i Żyły. Po pierwszej serii zajmowali oni dopiero 26. i 30. miejsce. W przeciwieństwie do swoich kolegów bardzo dobry skok w pierwszej serii oddał Kot. Po skoku na 98,5 m zajmował 7. miejsce. W drugiej serii swoje pozycje poprawiła cała trójka. Żyła wskoczył na 26. miejsce, a Stoch poprawił się o 6 lokat i ostatecznie został sklasyfikowany na pozycji 20. Maciej Kot w swojej drugiej próbie poprawił się o pół metra, co poskutkowało awansem na 5. miejsce. Było to wyrównanie jego najlepszego wyniku, który zdołał osiągnąć rok temu w Zakopanem.
Czytaj także: Skoki narciarskie: Podsumowanie sezonu 2013/2014
Najlepszy w Lillehammer okazał się Gregor Schlierenzauer. 23- letni mistrz odniósł 52. zwycięstwo w swojej karierze, a już 5. na tym obiekcie. Warto przypomnieć, że to na Lysgardsbakken 7 lat temu, 16 letni wtedy Austriak odniósł swoje pierwsze w karierze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. W pierwszej serii Schlieri zdeklasował rywali skokiem na 105,5 m, a w drugiej potwierdził swoją klasę skacząc w gorszych warunkach niż jego wszyscy bezpośredni rywale do zwycięstwa 97 m. Drugie miejsce zajął świetnie spisujący się w Lillehammer Japończyk, Taku Takeuchi, a trzecie wracający do wysokiej formy Niemiec, Richard Freitag. Tuż za podium, na 4. pozycji zameldował się reprezentant gospodarzy Anders Bardal.
Już w niedziele, czekają nas kolejne zawody na skoczni w Lillehammer. Tym razem jednak na skoczni o HS 138 m. Miejmy nadzieje, że nasi reprezentanci zaprezentują się w nich lepiej niż w konkursie na średniej skoczni i przeszkodzą Schlierenzauerowi w kolejnym zwycięstwie.
Wyniki konkursu indywidualnego w Lillehammer (HS 100):
1. Gregor Schlierenzauer (AUS) 105,5 m i 97 m 288,5 pkt
2. Taku Takeuchi (JAP) 99 m i 100,5 m 283,5 pkt
3. Richard Freitag (NIE) 94,5 m i 101 m 280,3 pkt
4. Anders Bardal (NOR) 97 m i 99 m 277,1 pkt
5. Maciej Kot (POL) 98,5 m i 99 m 276,9 pkt
6. Andreas Wellinger (NIE) 98 m i 103,5 m 276,2 pkt
7. Severin Freund (NIE) 96 m i 98 m 272,9 pkt
8. Robert Kranjec (SLO) 97 m i 97,5 m 271,3 pkt
9. Rune Velta (NOR) 96,5 m i 96,5 m 270,8 pkt
10. Noriaki Kasai (JAP) 94 m i 96 m 268,6 pkt
…
20. Kamil Stoch (POL) 91,5 m i 95 m 259,5 pkt
26. Piotr Żyła (POL) 92,5 m i 93 m 253,6 pkt
32. Krzysztof Biegun (POL) 90 m 123,1 pkt
44. Jan Ziobro (POL) 86,5 m 115,3 pkt
47. Stefan Hula (POL) 84 m 113,9 pkt
Klasyfikacja generalna:
1. Gregor Schlierenzauer (AUS) 200 pkt
2. Taku Takeuchi (JAP) 159 pkt
3. Andreas Wellinger (NIE) 136 pkt
3. Marinus Kraus (NIE) 136 pkt
5. Krzysztof Biegun (POL) 113 pkt
6. Maciej Kot (POL) 95 pkt
…
14. Piotr Żyła (POL) 58 pkt
21. Kamil Stoch (POL) 37 pkt
25. Jan Ziobro (POL) 29 pkt
40. Dawid Kubacki (POL) 10 pkt
Klasyfikacja Pucharu Narodów:
1. Niemcy 1090 pkt
2. Japonia 1007 pkt
3. Austria 924 pkt
4. Słowenia 800 pkt
5. Norwegia 646 pkt
6. Polska 592 pkt
Źródło zdjęcia: Spearhead/ wikimedia.commons