W obliczu zagrożenia ekspansją Państwa Islamskiego, coraz bardziej możliwym scenariuszem staje się włączenie do walki przeciwko ISIS Chin. Według słów tamtejszego ministra spraw zagranicznych, prawdopodobna jest koalicja w tym celu z Rosją i syryjskim prezydentem Baszarem al- Asadem.
Do mediów docierają informacje z otoczenia Asada, jakoby Chiny chciały przystąpić do walk przeciwko islamistom w ciągu kilku tygodni. Wang Yi, chiński minister spraw zagranicznych podczas niedawnej Rady Bezpieczeństwa ONZ stwierdził, że świat nie może dłużej pozwalać na akty terroru i przemocy ze strony ISIS. Nazwał też islamską organizację „ekstremistyczną ideologią przemocy”.
Przypomnijmy, że Rosja już od września prowadzi naloty na pozycje Państwa Islamskiego, wspierając Asada, który również walczy przeciwko islamistom, zainteresowanym obaleniem obecnych syryjskich władz. Spekulacje o przystąpieniu do porozumienia w tej kwestii Chin nasiliły się w związku ze zwiększającą się współpracą gospodarczą i handlową Moskwy z Pekinem. Media w Rosji zaczynają wręcz mówić o strategicznym sojuszu między oboma państwami.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Źródło: prostozmostu.net
Foto: pixabay.com