Najnowszy sondaż przeprowadzony przez CBOS wskazuje na stabilną przewagę PiS nad konkurencją polityczną. Badanie przynosi jednak fatalne wieści dla mniejszych ugrupowań opozycyjnych, bo Lewica i PSL znalazły się poniżej progu wyborczego. O przetrwanie walczy Konfederacja, bo znalazła się na jego granicy.
Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w tym miesiącu w warunkach braku pandemii, to wygrałoby jest PiS w koalicji z Solidarną Polską i Porozumieniem Jarosława Gowina. Sondaż wskazuje, że na tę formację chęć głosowania deklaruje 31 proc. ankietowanych. „Od października poparcie dla rządzącej koalicji praktycznie się nie zmieniło i kształtuje się na wyraźnie niższym poziomie niż w pierwszych trzech kwartałach tego roku” – zaznaczył CBOS, cytowany przez RMF FM.
Na drugim miejscu znajduje się Koalicja Obywatelska, która zanotowała wzrost poparcia o 2 pkt. proc. Obecnie największa formacja opozycyjna może liczyć na poparcie na poziomie 18 proc. Sondaż CBOS wskazuje, że trzecie miejsce zajmuje ruch Polska 2050 Szymona Hołowni. Na to ugrupowanie chęć głosowania deklaruje 16 proc. respondentów (bez zmian w porównaniu z poprzednim badaniem).
Sondaż CBOS zapowiada katastrofę lewicy i PSL
Mniejsze ugrupowania opozycyjne wpadły w tarapaty. Na granicy progu wyborczego balansuje Konfederacja z poparciem na poziomie 5 proc. (spadek o 2 pkt. proc.). Sondaż CBOS przynosi jeszcze gorsze wieści dla Lewicy, bo z poparciem na poziomie 4 proc. (spadek o 2 pkt. proc.) nie zdobyłaby swojej reprezentacji w Sejmie.
Po rozstaniu z PSL ugrupowania Kukiz’15, zarówno pozostałe partie wchodzące w skład PSL-Koalicji Polskiej, jak i notowany po raz pierwszy od wielu miesięcy samodzielnie ruch Kukiz’15 mają problem, bo w grudniu notują zaledwie po 2 proc. zwolenników.
Na „inne ugrupowanie” wskazał 1 proc. respondentów (0 proc. w poprzednim badaniu). 19 proc. respondentów udzieliło odpowiedzi „trudno powiedzieć” – to wzrost o 1 pkt proc. względem badania listopadowego.
Źr. RMF FM