W sieci pojawił się nowy, dość nietypowy spot PiS. Ukazuje on zainscenizowaną scenę rzekomej rozmowy przedstawicieli Niemiec z Jarosławem Kaczyńskim. Nie brakuje nawiązania do poprzedniej ekipy rządzącej w Polsce.
Spot PiS zaczyna się od satelitarnego zbliżenia na ambasadą Niemiec w Warszawie. Następnie niemiecki dyplomata dzwoni do nikogo innego, tylko do samego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Dyplomata informuje, że kanclerz Niemiec chce odbyć rozmowę z Kaczyńskim. Ma ona dotyczyć wieku emerytalnego w Polsce.
Głos udający niemieckiego dyplomatę sugeruje podwyższenie wieku emerytalnego w Polsce. „Otóż uważamy, że powinien być taki jak za Pana premiera Tuska” – mówi.
Do połączenia z kanclerzem Niemiec jednak nie dochodzi, bo Kaczyński przerywa konwersację. „Proszę przeprosić pana kanclerza, ale to Polacy w referendum zdecydują w tej sprawie. Nie ma już Tuska i te zwyczaje się skończyły” – powiedział stanowczo prezes PiS.
Nawiązano w ten sposób do referendum, które odbędzie się równocześnie z wyborami w Polsce. Jedno z pytań będzie brzmiało: „Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?”.
Przeczytaj również:
- Kibice nie wytrzymali po meczu Albania-Polska. Oto, co krzyczeli do Lewandowskiego [WIDEO]
- Nowy sondaż zaskakuje. Zmiana na podium
- Chciał wywiad z Piotrem Zielińskim. Reakcja piłkarza go zaskoczyła. „Głupio mi aż to napisać”
Źr. Polsat News; X