Nagranie z wypadku w miejscowości Śrem (woj. wielkopolskie) mrozi krew w żyłach. Widać na nim pieszego, który spacerował po chodniku. Mężczyzna w ułamku sekundy znalazł się pomiędzy rozpędzonymi samochodami, które zderzyły się ze sobą.
Oglądając nagranie wypadku, do którego doszło w miejscowości Śrem (woj. wielkopolskie) aż trudno uwierzyć, że świadek wyszedł z tego cało. Zaczyna się niewinnie. Kamera pokazuje mężczyznę, który spacerował chodnikiem, w pobliżu skrzyżowania. Chwilę później jego położenie stało się dramatyczne.
Jadąca srebrnym autem kobieta nie ustąpiła pierwszeństwa kierowcy, który skręcał w lewo. Rozpędzone samochody zderzyły się ze sobą. Ciemniejsze auto obróciło się i wraz drugim samochodem sunęło bezwładnie na wspomnianego pieszego. Mężczyzna miał mnóstwo szczęścia, auta przemknęły tuż obok niego.
Czytaj także: Tak kolędy nie wykonał jeszcze nikt. Internauci zachwyceni występem Bednarka [WIDEO]
– Policjanci już nałożyli na kobietę mandat karny, ale udało nam się dowiedzieć, że po tym, jak nagranie ujrzało światło dzienne, policjanci wracają do sprawy – podkreślił reporter Polsat News.
Zaraz po wypadku jeden z samochodów stanął w płomieniach. Uczestnicy zdarzenia usiłowali znaleźć gaśnicę. Wtedy pomocą przybyła pracownica sklepu z okolicy. Kobieta wybiegła z gaśnicą i podała ją mężczyźnie, który natychmiast zgasił pożar. Przebieg zdarzeń zarejestrowała kamera firmy OtoPrzyczepy, która przekazała nagranie stronie Piraci Drogowi na Facebooku.
Niewykluczone jest, że do wypadku mogła się przyczynić także zbyt duża prędkość drugiego auta. Dokładny przebieg zdarzenia ustali policja.
Źródło: Facebook, Polsat News