Stan Borys przeszedł udar i od dłuższego czasu przechodzi rehabilitację, aby wrócić do sprawności. Podczas pobytu w jednym z ośrodków leczniczo-rehabilitacyjnych pod Warszawą doszło jednak do bardzo przykrego incydentu. Konieczna okazała się interwencja policji.
79-letni Stan Borys w 2019 r. przeszedł rozległy udar, który spowodował częściowy paraliż. Od tamtego czasu muzyk przechodzi kolejne rehabilitacje i cały czas walczy o powrót do jak największej sprawności. W 2020 r. razem z partnerką wrócili do USA, gdzie wcześniej mieszkali. Anna Maleady ujawniła, że w Polsce muzyk nie do końca czuł się bezpiecznie. Głównym powodem był incydent, do jakiego doszło w jednym z ośrodków rehabilitacyjnych pod Warszawą.
Maleady zdecydowała się ujawnić ten fakt dopiero teraz w rozmowie z „Życiem na gorąc”. Jak się okazuje, gdy Stan Borys przebywał w tym ośrodku, to niektórzy pacjenci nie odstępowali go na krok. Cały czas wykonywali zdjęcia, które następnie sprzedawali do magazynów plotkarskich. Jednaka w pewnym momencie sytuacja zaczęła się wymykać spod kontroli, bo doszło do przemocy fizycznej.
Stan Borys i jego partnerka napadnięci
„W jednym z ośrodków medyczno-rehabilitacyjnych pod Warszawą niektórzy pacjenci chodzili krok w krok za Stanem i robili mu zdjęcia. Potem dzwonili do redakcji różnych gazet i przekonywali, że wcale nie jest chory i świetnie sobie radzi. Gdy Stan się bronił, prosząc, by nie robiono mu zdjęć, agresorzy posunęli się do przemocy fizycznej w stosunku do niego i do mnie. Wezwana przez nas policja spisała i przesłuchała wskazane osoby” – opowiada partnerka muzyka.
Do sprawy odniósł się także sam Stan Borys. „Najgorsze było to, że nie mogłem jej nawet obronić przed tym mężczyzną, bo poruszałem się przy pomocy laski. Przekonaliśmy się na własnej skórze, jakie skutki ma hejt internetowy, bowiem napastnik posługiwał się cytatami z wpisów internetowych pod naszym adresem. Pod wpływem nienawiści tych, którzy anonimowo wypisują okrucieństwa, wzbudzane są uczucia nienawiści i agresji u innych. Długi czas staraliśmy się nie zwracać uwagi na różne nieprawdziwe informacje w sieci. Ale teraz zaczynamy reagować” – zapowiedział.
Źr. radiozet.pl