Nie ma co ukrywać – dwie ostatnie ekranizacje powieści Stephena Kinga znacznie się od siebie różnią. I widać to nie tyle pod względem fabuły, bo tutaj każdy ma prawo do własnego zdania, co pod względem wyników finansowych, które w przypadku ekranizacji „Mrocznej wieży” były bardzo słabe.
„To” oraz „Mroczna wieża” to dwie produkcje, które w tym roku powstały na podstawie powieści Stephena Kinga. I o ile „To” okazało się ogromnym hitem, który pobił wszelkie oczekiwania finansowe stając się horrorem z najlepszym otwarciem w historii, to „Mroczna wieża” zaliczyła solidną finansową klapę. Film na całym świecie zarobił do tej pory zaledwie 110,8 miliona dolarów, co jest bardzo słabym wynikiem biorąc pod uwagę, że jego budżet to aż 60 milionów.
Jedną z głównych przyczyn fiaska ekranizacji było słabe przyjęcie w Stanach Zjednoczonych, zarówno wśród krytyków, jak i wśród widzów. Dzieło Nikolaja Arcela zarobiło w USA zaledwie 50,3 miliona dolarów. Teraz na ten temat postanowił wypowiedzieć się sam Stephen King.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
W czym mistrz grozy upatruje przyczyn porażki produkcji? Wśród dwóch głównych powodów wymienia zbyt niską kategorie wiekową i ogromną ilość materiału książkowego. – Największym wyzwaniem było stworzenie filmu na podstawie tak obszernych książek, powieści liczących trzy tysiące stron. Błędną decyzją okazała się również kategoria wiekowa PG-13, stanowczo zbyt niska, jak na książki, które opisują skrajną przemoc i brutalne zachowania w bardzo obrazowy, plastyczny sposób. Uważałem, że scenarzysta Akiva Goldsman wykona całkiem przyzwoitą robotę, skupiając się na osi powieści i stworzy z tego dobry film – powiedział.
Stephen King dodał również, że w tej chwili trwają prace nad serialem na podstawie „Mrocznej wieży”. – Obecnie trwają prace nad serialem, zobaczymy co z tego wyniknie. Może on być całkowitym rebootem, trzeba poczekać co przyniesie przyszłość – powiedział.
Czytaj także: Polską bohaterkę zagra gwiazda Hollywood! Szykuje się prawdziwy hit