Już w niedzielę w Oberstdorfie rozpocznie się 67. Turniej Czterech Skoczni. Wśród faworytów wymienianych jest dwóch Polaków, Piotr Żyła i Kamil Stoch, jednak najczęściej powtarzanym nazwiskiem jest oczywiście Ryoyu Kobayashi. Kamil Stoch nie ma wątpliwości, że przy równych warunkach Japończyk jest poza zasięgiem.
Ryoyu Kobayashi znakomicie spisuje się na początku obecnego sezonu Pucharu Świata. Jest pewnym liderem klasyfikacji generalnej i jeśli w dalszym ciągu pozostanie w takiej dyspozycji to w jego zasięgu jest nie tylko zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni, ale również Kryształowa Kula.
Z cała pewnością jednak inni zawodnicy nie składają broni. O triumf w Turnieju Czterech Skoczni walczyć będzie aż siedmiu Polaków, ale najczęściej wymienia się dwa nazwiska. Piotr Żyła, który jest wiceliderem klasyfikacji generalnej z pewnością będzie chciał wykorzystać znakomitą formę i udowodnić, że słabszy start w Mistrzostwach Polski to tylko wypadek przy pracy. O trzeci triumf z rzędu z pewnością powalczy również Kamil Stoch, który ostatnio na Wielkiej Krokwi zdeklasował rywali.
Czytaj także: Kamil Stoch wygra kolejny Turniej Czterech Skoczni? Wymowne słowa Apoloniusza Tajnera
W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” Stoch zdradził jednak, że dla niego to właśnie Kobayashi jest faworytem turnieju. „Skacze niesamowicie, przy równych warunkach jest poza zasięgiem. A przynajmniej do tej pory taki był. Cóż, tak się zdarza, że czyjaś forma wystrzeliwuje i w pewnym okresie sezonu ten ktoś seryjnie wygrywa. Pytanie, jak długo uda się utrzymać taką dyspozycję” – powiedział.
67. Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się już w niedzielę konkursem w Oberstdorfie. Na sobotę zaplanowane są kwalifikacje.
Czytaj także: Wisła Kraków zostanie w Ekstraklasie? Zbigniew Boniek: „Na razie nic jej nie grozi”
Źr.: Przegląd Sportowy