Strajk nauczycieli został zawieszony, jednak jego echa cały czas wybrzmiewają. Jeden z internautów ujawnił ostatnio, ile zarobiła jego kuzynka, nauczycielka, która uczestniczyła w proteście.
Strajk nauczycieli rozpoczął się na początku kwietnia, zaś zawieszono go pod koniec miesiąca. „Od soboty, 27 kwietnia ZNP zawiesza ogólnopolski strajk. Zawiesza, ale nie kończy! Powiem więcej: od dzisiaj wchodzimy w nowy, znacznie ważniejszy etap.Jesteśmy bowiem w połowie drogi. Dlatego dzisiaj nie podpisujemy tego, co podpisała Solidarność, torpedując negocjacje z rządem. Żądamy natomiast usystematyzowanej i osadzonej w krótkim czasie rozmowy o pakiecie odbudowy systemu edukacji na miarę XXI wieku i odpowiedniego rozwoju dzieci i młodzieży” – mówił szef ZNP, Sławomir Broniarz.
„Chciałbym powiedzieć tu jasno: prawda jest taka, że strajk mógłby być prowadzony dalej. Prawda jest taka, że strajk trwałby w czasie matur. I nie zdołalibyście, Panie Premierze Morawiecki, rozwiązać tego problemu. Nie bylibyście w stanie zastąpić nauczycieli, zaryzykowalibyście dobro uczniów, skazalibyście ich na ten stres. Nie wzięliście za nich odpowiedzialności – dlatego bierzemy ją my. Nauczyciele i rodzice. I dlatego, w porozumieniu z samymi uczniami, podjęliśmy decyzję o zawieszeniu strajku, by zapewnić uczniom warunki do spokojnego ukończenia roku” – dodał.
Czytaj także: Mąż Beaty Szydło strajkował? \"Jest tradycyjnym typem nauczyciela\
Strajk nauczycieli. Internauta ujawnił, ile zarobiła jedna z protestujących
Wraz z początkiem strajku utworzono fundusz wsparcia dla nauczycieli. „11 kwietnia 2019 r. w CN Kopernik na konferencji prasowej ludzie dobrej woli, ludzie nauki i kultury ogłosili powołanie Społecznego Komitetu „Wspieram Nauczycieli”. Tego dnia został też uruchomiony specjalny rachunek bankowy, na który będzie można dokonywać wpłat na „Fundusz strajkowy” ZNP na rzecz wszystkich protestujących pracowników oświaty” – podało ZNP.
Fundusz został utworzony po to, aby wyrównać pensje dla nauczycieli, którzy podjęli protest. Ze względu na strajk nie mogą oni otrzymać bowiem pełnej wypłaty. Potwierdzali to przedstawiciele rządu, którzy przyznawali, iż taka sytuacja jest zgodna z prawem. I choć niektórzy samorządowcy zapewniali, że nauczyciele otrzymają swoje pensje, to wiadomo, iż nie wszyscy z satysfakcją mogli spojrzeć na swoje konta bankowe.
Jeden z internautów ujawnił bowiem, jaką pensję otrzymała jego strajkująca kuzynka – nauczycielka. „Kuzynka nauczycielka dostała dziś na konto 450 złotych” – napisał na Twitterze Piotr Leski.
Ten fakt skomentował Artur Dziambor, polityk partii KORWiN, z zawodu nauczyciel. „Rozumiem, że spodziewali się, że za strajkowanie też się płaci? No, ciekawe. A jeszcze ciekawsze jest co z funduszem strajkowym, na którym pojawiły się grube miliony. Ktoś? Coś?” – napisał.