W sobotę policjanci uczestniczący w poszukiwaniach małego Dawida Żukowskiego na trasie pomiędzy Warszawą a Grodziskiem Mazowieckim odnaleźli ciało dziecka. RMF FM dotarło do szczegółów tragicznego finału akcji poszukiwawczej.
W sobotę po godz. 16 odbyła się konferencja prasowa Komendy Stołecznej Policji, na której poinformowano, że Dawid Żukowski nie żyje. Policjanci znaleźli ciało 5-letniego chłopca w okolicach autostrady A2, przy węźle Pruszków, między Warszawą a Grodziskiem Mazowieckim. W poszukiwania zaangażowały się setki osób: policjanci, śledczy, strażacy, żołnierze, eksperci. Szczegółowe okoliczności jego śmierci badają śledczy.
Szczegóły odnalezienia ciała Dawida Żukowskiego
Jak dowiedział się reporter RMF FM Patryk Michalski, odnalezione przez policję ciało dziecka znajdowało się w zaroślach, blisko zbiornika wodnego, było też przykryte trawą. Jeden z policjantów zauważył charakterystyczne dziecięce buciki.
Czytaj także: TVP Info: Dawid Żukowski miał rany kłute w okolicach serca
Radio RMF FM podaje, że miejsce to sprawdzano po raz pierwszy. Nieprzypadkowo – dotychczas sprawdzano wyłącznie lokalizacje, które dawały szanse na odnalezienie dziecka żywego. Dopiero, gdy od zaginięcia minęło wiele dni, wzięto pod uwagę czarny scenariusz i zaczęto sprawdzać między innymi stawy.
Odnalezienie ciała nie kończy pracy policji. Teraz funkcjonariusze będą ustalać, czy dziecko zostało zamordowane w okolicy stawu, czy też przywieziono je martwe. Służby sprawdzą też, czy ojciec dziecka działał sam, choć wersja o współudziale osób trzecich jest bardzo mało prawdopodobna.
Źródło: RMF FM, wiadomosci.gazeta.pl