Do wyborów do Parlamentu Europejskiego pozostało niespełna trzy tygodnie. Prawo i Sprawiedliwość w dalszym ciągu utrzymuje pozycję lidera w sondażach. Dlaczego? Eurodeputowany PO Adam Szejnfeld opublikował w mediach społecznościowych relację z krótkiego spotkania z wyborcą partii Jarosława Kaczyńskiego.
Sondaże z ostatnich dwóch tygodni wskazują, że PiS ma obecnie kilka punktów procentowych przewagi na Koalicją Europejską. Jeżeli nie dojdzie do przełomu, to właśnie partia Jarosława Kaczyńskiego będzie się cieszyć ze zwycięstwa w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Obecny eurodeputowany PO Adam Szejnfeld opublikował na Facebooku krótką rozmowę, którą odbył w ostatnim czasie z wyborcą PiS. Z jej treści wynika, że nie był on zainteresowany argumentami związanymi z Konstytucją RP i reformą sądownictwa.
Czytaj także: Szejnfeld rezygnuje z wyborów. Konflikt w PO?
„Panie, ja jestem za PiS-em – rzucił do mnie człowiek spotkany na ulicy.
Dlaczego? – zapytałem.
Robota jest i kasę rozdają. Co więcej trzeba – odparł niemal retorycznym pytaniem.
No, ale Konstytucję łamią, sądy niszczą!… – zareagowałem.
Panie, ja nawet nie wiem, gdzie sąd jest. Co mnie to obchodzi! – odparł.”
Rezygnacja ze startu w wyborach
Adam Szejnfeld to czołowy polityk Platformy Obywatelskiej. Od 2014 roku zasiada w Parlamencie Europejskim. Jeszcze miesiąc temu wydawało się, że polityk będzie ubiegał się o reelekcję, jednak 9 kwietnia media ujawniły zaskakującą wiadomość o jego rezygnacji.
Nieoficjalnie mówi się, że powodem jest odległe miejsce na liście, które zaproponowano Szejnfeldowi. Tymczasem Koalicja Europejska postawiła w Wielkopolsce na mocne nazwiska. Na liście znaleźli się m.in. Ewa Kopacz, Leszek Miller, Andrzej Grzyb, czy Marcin Bosacki. Tymczasem sondaże wskazują, że KE może liczyć w tym okręgu na dwa mandaty.
Szejnfeld, który początkowo miał startować z „jedynką”, otrzymał czwarte miejsce, a ostatecznie dziesiąte miejsce na liście. „Mógł uznać, że przy obsadzie z Ewą Kopacz na czele, nie dostanie się do Parlamentu Europejskiego. Mocną konkurencję na pewno stanowiłby też Marcin Bosacki, który już w tej chwili prowadzi bardzo dobrą kampanię” – mówi anonimowy polityk Platformy Obywatelskiej w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim„.
Źródło: „Głos Wielkopolski”, Facebook, wMeritum.pl