Ta historia wstrząsnęła opinią publiczną. Mieszkająca w powiecie łobeskim 8-latka miała zostać zgwałcona przez kilkunastoletniego chłopaka. Jej ciężarna matka niemal przez dobę szukała pomocy. Kiedy dziecko trafiło do szpitala w Szczecinie przy ul. Unii Lubelskiej 1, który miał odmówić wykonania badania. Placówka wydała oświadczenie w tej sprawie.
Dramat rozegrał się 13 listopada w jednej z miejscowości w powiecie łobeskim (woj. zachodniopomorskie). Jak informuje „Głos Szczeciński” do szpitala klinicznego nr 1 Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego im. prof. Tadeusza Sokołowskiego przy ul. Unii Lubelskiej 1 zgłosiła się kobieta w dziewiątym miesiącu ciąży wraz ze swoją 8-letnią córką.
Z jej relacji jednoznacznie wynikało, że dziecko miało paść ofiarą gwałtu. Na początku placówka zapewniała, że dziewczynka zostanie przyjęta, jednak lekarka z kolejnej zmiany nie chciała wykonać badania. Matka 8-latki niemal przez dobę musiała szukać lekarza, który zbadałby jej dziecko.
Czytaj także: Szpital odmówił pomocy 8-latce z podejrzeniem gwałtu? Rzecznik praw pacjenta interweniuje
Zgwałcona dziewczyna bez pomocy? Szpital odpowiada
Głos w sprawie zabrała rzeczniczka szczecińskiego szpitala, która podkreśla, że jest im „bardzo przykro”. W sprawie jest prowadzone postępowanie wyjaśniające. – Nadmienić należy tylko, iż w celu poprawy funkcjonowania stosowanej w szpitalu procedury w tego rodzaju przypadkach dokonano niezbędnych modyfikacji aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości – powiedziała w rozmowie z Fakt24.pl.
Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że sprawcą gwałtu miał być 12-letni uczeń. Stąd też śledztwo w sprawie prowadzi prokuratura, ale z racji na wiek, ostateczną decyzję podejmie Sąd Rodzinny, a nie wydział karny. Rzecznik prokuratury zastrzegł w rozmowie z Fakt24.pl, że postępowanie dotyczy na razie tego, czy do gwałtu w ogóle doszło.
Źródło: Fakt24.pl, „Głos Szczeciński”/ gs24.pl