Niewiele zabrakło, a euforia polskich kibiców zamieniłaby się w rozpacz. Na szczęście dla nas, Hiszpanie nie wykorzystali szansy, jaką był dla nich rzut karny. Polski sztab oszalał, a niewzruszony pozostał jedynie Paulo Sousa.
W 54. minucie meczu Robert Lewandowski strzelił bramkę, która dała Polakom remis 1:1 w spotkaniu z Hiszpanią. Zaledwie cztery minuty później, radość mogła zamienić się dla Biało-Czerwonych w rozpacz. Gerard Moreno był bowiem w polu karnym faulowany przez Jakuba Modera, a sędzia wskazał na jedenasty metr.
Na szczęście dla Polaków, faulowany chwilę wcześniej snajper Villarreal trafił w słupek, a dobijający Alvaro Morata nie trafił do siatki. Hiszpanie nie wykorzystali rzutu karnego, co wywołało euforię wśród polskich kibiców, a także w polskim sztabie.
Niewzruszony pozostał jedynie Paulo Sousa. Gdy wszyscy dookoła skakali z radości, Portugalczyk stał spokojnie, opierając się o ławkę trenerską. „Ja się tak śmiałem jak wszyscy podczas karnego przejęci łapią się za głowy, a Sousa łokciem wiatę podpiera i twarz kamienna” – brzmi komentarz jednego z internautów.
Całą sytuację można zobaczyć poniżej.
Czytaj także: Sousa wskazał klucz do remisu z Hiszpanami. „Po przerwie poprawiliśmy to”
Żr.: Twitter/Rublow