Piotr Szumlewicz skomentował dla lewicowego portalu strajk.eu informacje o nawróceniach wśród polskich celebrytów. Publicysta
Publicysta rozpoczął swój wpis od przytoczenia historii Michała Figurskiego.
Michał Figurski ogłosił, że się nawrócił. Uwierzył w Boga, gdy przebywał w szpitalu. „Otworzyłem oczy, zobaczyłem krzyżyk i mówię: No cześć. Do tej pory się nie poznaliśmy” – opowiedział dziennikarz, wspominając jednocześnie z rozrzewnieniem, że codziennie przy jego szpitalnym łóżku zjawiał się ksiądz – pisze Szumlewicz.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Publicysta twierdzi, że w tej historii nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie fakt, że odkąd Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory, takich historii jest coraz więcej i „dziwnym trafem wszystkie są szczegółowo relacjonowane przez celebrytów w mediach”. Zazwyczaj słyszymy opowieść o zbłąkaniu, alkoholu, narkotykach i Bogu, który nagle zapukał i… oświecił.
Szumlewicz przytacza również przykład Koterskiego, który niedawno wyjawił, że na przełomie 2015-2016 roku w jego życiu zjawił się Jezus. Publicysta nawiązuje też do nawrócenia Edyty Górniak, piosenkarki Mariki oraz słynnrgo restauratora, Wojciecha Amaro, który „po wyborach też zaczął rozmawiać z Chrystusem”.
Piotr Szumlewicz twierdzi, że wszystkie te historie są zaskakująco podobne, a nawrócenia miały miejsce mniej więcej w tym samym czasie. Choć każdy z nawróconych mówił, że spotkanie z Bogiem było intymnym, osobistym doświadczeniem, wszyscy z detalami opowiadali o nim plotkarskim mediom. Do opisu kontaktów z Bogiem wszyscy używali też zadziwiająco podobnych sformułowań. Nawróconych gwiazdorów łączy również to, że Bóg pojawił się w ich życiu, gdy media zaczynały nieco o nich zapominać – wskazuje publicysta.
Szumlewicz twierdzi, że dzisiaj, aby trafić do mediów, w tym szczególnie do mediów publicznych, warto mieć krzyżyk na szyi i opowieść o Jezusie, który wyciągnął nas z czeluści zła i skierował na dobrą drogę. Z nawróceniami trzeba się jednak spieszyć, bo konkurencja narasta. Przed nami z pewnością kolejne spotkania z Bogiem. Można się spodziewać niespodzianek. Kto będzie następny? Doda? Natalia Siwiec? Seksmasterka? A może Kuba Wojewódzki? – pyta Szumlewicz.
Odkąd PiS wygrał wybory, mamy cała falę nawróceń celebrytów. Mój komentarz dla @strajkeu. https://t.co/9ZQHuW3aco
— Piotr Szumlewicz (@PiotrSzumlewicz) 16 maja 2017
Źródło: strajk.eu, Twitter.com/Szumlewicz