W ostatnim meczu 5. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała podejmowała na własnym stadionie drużynę beniaminka – PGE GKS Bełchatów.
Faworytem spotkania była drużyna z Bełchatowa, która w obecnym sezonie nie doznała jeszcze żadnej porażki. Warto przypomnieć, że ten zespół pokonał m.in. Legię Warszawa na wyjeździe. Poniedziałkową potyczkę lepiej zaczęło jednak Podbeskidzie, ale nie potrafili swoich szans zamienić na większe zagrożenie pod bramką Malarza. Bliżsi zdobycia gola w tym meczu byli goście. W 18. minucie Bartłomiej Konieczny fatalnie odegrał do bramkarza własnej drużyny i piłkę przejął Łukasz Wroński, a ten nie trafił do niemal pustej bramki bielszczan. Kwadrans później to Górale mogli się cieszyć z prowadzenia. Tomasz Górkiewicz po dośrodkowaniu z rzutu wolnego oddał strzał głową w poprzeczkę. Do przerwy nie widzieliśmy bramek w Bielsku-Białej.
Bełchatowianie od początku drugiej części gry grali zdecydowanie lepiej. Ofensywna gra przyniosła odwrotny skutek w 72. minucie. Piotr Malinowski wypatrzył dobrze ustawionego na 14. metrze Sylwestra Patejuka, a ten precyzyjnym strzałem pokonał Arkadiusza Malarza. Trener beniaminka natychmiast wprowadził trzech nowych piłkarzy, co dało efekt w postaci gola. W 83. minucie Paweł Komołow wykorzystał dobre podanie Michała Maka i wyrównał stan meczu. Warto przypomnieć, że Rosjanin został wprowadzony zaledwie 7 minut przed zdobyciem gola. Gospodarze mieli jeszcze szansę na wyrównanie, ale Malarz okazał się lepszy od Pietrasiaka. Mecz zakończył się remisem 1:1.
Czytaj także: T-Mobile Ekstraklasa: Ciąg dalszy złej passy Lechii Gdańsk, Wisła remisuje w Gliwicach
Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS Bełchatów 1:1 (0:0)
Sylwester Patejuk (72) – Paweł Komołow (83)
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Peskovic – Tomasz Górkiewicz, Bartłomiej Konieczny, Dariusz Pietrasiak, Adam Pazio – Marek Sokołowski, Artur Lenartowski (75. Anton Sloboda), Dariusz Kołodziej (46. Piotr Malinowski), Maciej Iwański, Damian Chmiel – Maciej Korzym (64. Sylwester Patejuk).
PGE GKS Bełchatów: Arkadiusz Malarz – Szymon Sawala, Paweł Baranowski, Błażej Telichowski, Adam Mójta – Łukasz Wroński (76. Paweł Komołow), Patryk Rachwał (76. Damian Szymański), Kamil Poźniak, Grzegorz Baran, Michał Mak – Bartłomiej Bartosiak (76. Daniils Turkovs).
Żółte kartki: Maciej Iwański – Patryk Rachwał, Bartłomiej Bartosiak, Michał Mak, Błażej Telichowski.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 3 000.
fot. Lechia.net
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: