W piątek 21 listopada powróciły „do życia” rozgrywki polskiej T-Mobile Ekstraklasy. W najciekawiej zapowiadającym się meczu tego dnia Legia Warszawa próbowała zrewanżować się GKS-owi Bełchatów za niespodziewaną jesienną porażkę na Pepsi Arena (1:0). W innym spotkaniu autsajder tabeli Ruch Chorzów podejmował na własnym stadionie Śląsk Wrocław.
Ruch Chorzów – Śląsk Wrocław
Początek meczu w Chorzowie miał bardzo przewidywalny przebieg. Gospodarze cofnęli się do obrony licząc na wypady kontrataków, a Śląsk szukał swojej szansy w ataku pozycyjnym. Defensywa Ruchu była jednak na tyle dobrze dysponowana tego dnia, że w pierwszej części gry Wojskowi nie stworzyli sobie żadnej okazji do zdobycia gola. Mieli ją gospodarze, którzy w 20. minucie po dośrodkowaniu Grzegorza Kuświka oddali bardzo groźny strzał z szesnastu metrów. Piłkę jednak sparował bramkarz Śląska. Pierwsza połowa była dość wyrównanym widowiskiem, a ten mecz idealnie się wpisywał w określenie „meczu walki”. Do przerwy na stadionie przy ulicy Cichej był bezbramkowy remis.
Czytaj także: T-Mobile Ekstraklasa: Szalona pogoń Legii Warszawa
Druga połowa wyglądała niemal bliźniaczo do pierwszej. Wrocławianie atakowali bramkę Kamińskiego ale niewielki był tego skutek. Dopiero po 60. minutach gry zrobiło się gorąco w polu karnym Ruchu, lecz brakowało wykończenia. Większość kibiców sądziła, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, aż w 89. minucie Grzegorz Kuświk zdobył gola dla chorzowian. Napastnik Ruchu uderzył piłkę z dystansu, która odbiła się od jednego z piłkarzy i zmyliła Mariusza Pawełka. Goście z Wrocławia próbowali odrobić straty ale na to było już za mało czasu. Będący na pozycji spadkowej Ruch Chorzów niespodziewanie pokonał wicelidera tabeli 1:0.
Ruch Chorzów – Śląsk Wrocław 1:0 (0:0)
Grzegorz Kuświk (90)
Ruch Chorzów: Krzysztof Kamiński – Martin Konczkowski, Marcin Malinowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel – Jakub Kowalski (76. Bartłomiej Babiarz), Filip Starzyński, Marek Zieńczuk (62. Michał Efir), Łukasz Surma, Rołand Gigołajew (83. Jan Chovanec) – Grzegorz Kuświ
Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek – Paweł Zieliński, Tomasz Hołota, Piotr Celeban, Dudu Paraiba – Flavio Paixao, Lukas Droppa (90. Karol Angielski), Sebastian Mila, Krzysztof Danielewicz, Robert Pich – Konrad Kaczmarek (46. Krzysztof Ostrowski)
Żółta kartka: Konrad Kaczmarek
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów: 5 300
PGE GKS Bełchatów – Legia Warszawa
Początek meczu w Bełchatowie był bardzo wyrównany. Dopiero w 16. minucie zrobiło się gorąco po bramką GKS-u, kiedy mocny strzał oddał Michał Żyro. Piłka jednak poleciała minimalnie obok celu. Odpowiedź bełchatowian nastąpiła po pięciu minutach gdy Paweł Komołow dwukrotnie oddał strzał bramkę Mistrza Polski ale na straży stał Duszan Kuciak. Następnie Legia zaczęła przejmować inicjatywę w tym spotkaniu. W 33. minucie Legia dopięła swojego celu. Ondrej Duda dograł futbolówkę w pole karne, gdzie był kompletnie niepilnowany Jakub Kosecki, który bez problemu umieścił piłkę w siatce. Warszawianie kontrolowali przebieg spotkania, co doprowadziło do drugiego trafienia dla Legionistów. Ondrej Duda popisał się umiejętnościami technicznymi i po ucieczce obrońców dołożył gola do asysty. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Legii 2:0.
W drugiej części GKS Bełchatów próbował odrobić straty od momentu wznowienia gry. Podopieczni Kamila Kieresia nie potrafili jednak złamać świetnie zorganizowanej obrony Mistrzów Polski. Wydarzenia boiskowe nie przysparzały wielu emocji przez znaczny fragment drugiej połowy spotkania. Na kwadrans przed końcem meczu Jakub Rzeźniczak ustalił wynik spotkania, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego. Do końca meczu gospodarze próbowali zmniejszyć straty ale brakowało siły i umiejętności. Ten dość jednostronny mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem Legii Warszawa 3:0.
PGE GKS Bełchatów – Legia Warszawa 0:3 (0:2)
Jakub Kosecki (33-głową), Ondrej Duda (44), Jakub Rzeźniczak (75-głową)
PGE GKS Bełchatów: Arkadiusz Malarz – Adrian Basta, Paweł Baranowski, Błażej Telichowski, Adam Mójta – Paweł Komołow (61. Andreja Prokic), Patryk Rachwał (82. Grzegorz Baran), Damian Szymański, Kamil Poźniak (70. Kamil Wacławczyk), Michał Mak – Bartosz Ślusarski
Legia Warszawa: Dusan Kuciak – Igor Lewczuk, Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Guilherme – Michał Żyro, Ivica Vrdoljak, Helio Pinto, Ondrej Duda (79. Krystian Bielik), Jakub Kosecki (69. Michał Kucharczyk) – Orlando Sa (60. Marek Saganowski)
Żółte kartki: Jakub Rzeźniczak, Krystian Bielik
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)
Widzów: 4 765