Pojedynek Cracovii z Koroną Kielce zainaugurował ostatnią kolejkę T-Mobile Ekstraklasy w obecnym roku. Ciekawiej jednak zapowiadała się potyczka Śląska Wrocław z PGE GKS-em Bełchatów.
Cracovia – Korona Kielce
Gospodarze meczu zaatakowali od pierwszych minut, co przyniosło skutek już po sześciu minutach, kiedy Tomasz Budziński wykorzystał dobry kontratak swojej drużyny i pewnym strzałem pokonał bramkarza z Kielc. Kilka minut później „Pasy” były bliskie podwyższenia wyniku, ale wówczas Rakels nie trafił w światło bramki. Z upływem minut Cracovia coraz intensywniej atakowała. W 21. minucie Paweł Jaroszyński obił piłką poprzeczkę. Kwadrans przed końcem pierwszej części gry znów było gorąco pod bramką kielczan. Po strzale Senegalczyka Boubacara Dialiby kapitan gospodarzy Paweł Golański wybił piłkę z linii bramkowej. Dominacja Cracovii przyniosła swój skutek w 41. minucie. Po dość ładnej akcji podopiecznych Roberta Podolińskiego w bramce futbolówkę umieścił Deniss Rakels.
Czytaj także: T-Mobile Ekstraklasa: Ciąg dalszy złej passy Lechii Gdańsk, Wisła remisuje w Gliwicach
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Korona próbowała nawiązać kontakt z gospodarzami, a Ci mieli w tym meczu dobrze zorganizowaną defensywę i nie dopuszczali przez dłuższy czas do większego zagrożenia własnej bramki. Gościom udało się nawiązać kontakt w 59. minucie po dośrodkowaniu Vlastimira Jovanovicia i dość przypadkowym strzale Przemysława Trytki. Należy dodać, że w tej akcji dużą rolę odegrał błąd Krzysztofa Pilarza, który wypuścił piłkę z rąk. Korona po zdobytym golu podjęła śmielsze próby ataku, ale byli oni za słabo dysponowani w tym meczu i ostatecznie ulegli zawodnikom z Krakowa 1:2.
Korona Kielce – Cracovia 1:2 (0:2)
Przemysław Trytko (60) – Marcin Budziński (7), Deniss Rakels (41)
Korona Kielce: Vytautas Cerniauskas – Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Radek Dejmek, Kamil Sylwestrzak – Paweł Sobolewski (71. Siergiej Chiżniczenko), Vlastimir Jovanovic, Michał Janota (84. Marcin Cebula), Jacek Kiełb (46. Nabil Aankur), Sierhij Pyłypczuk – Przemysław Trytko
Cracovia: Krzysztof Pilarz – Bartosz Rymaniak, Mateusz Żytko, Adam Marciniak – Krzysztof Nykiel, Damian Dąbrowski, Miroslav Covilo, Paweł Jaroszyński (71. Sławomir Szeliga) – Marcin Budziński (90+1 Bartosz Kapustka), Boubacar Dialiba, Deniss Rakels (84. Przemysław Kita)
Żółte kartki: Przemysław Trytko, Paweł Golański
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 5368
Śląsk Wrocław – PGE GKS Bełchatów
Początek meczu na Stadionie Miejskim we Wrocławiu był dość dynamiczny. Częste akcje pod oboma bramkami mogły się podobać kibicom zgromadzonym przed telewizorami. W tym fragmencie gry żadna z drużyn jednak nie wykorzystała swoich akcji i na kolejne ofensywne poczynania musieliśmy czekać aż do 33. minuty. Wówczas bełchatowianie stworzyli sobie dwie świetne okazje do objęcia prowadzenia. Kapitalną sytuację najpierw miał Damian Szymański, a kilka chwil później Kamil Późniak. Ten pierwszy huknął w poprzeczkę, a drugi w kolegę z drużyny. Obie drużyny na przerwę schodziły bez zdobyczy bramkowych, mimo widocznej dominacji Śląska Wrocław.
Po przerwie tempo meczu znacznie straciło na sile. Kibice musieli czekać aż kwadrans na ciekawszą sytuację pod jedną z bramek. Bartosz Ślusarski dynamicznie wbiegł w pole karne, ale na koniec się pogubił i piłka została wybita spod jego nóg przez Piotra Celebana i Mariusza Pawełka, Odpowiedź nastąpiła dwie minuty później. Marco Paixao wykorzystał zagranie z narożnika pola karnego i zdobył głową pierwszego gola po powrocie po długiej kontuzji. „Brunatni” próbowali odrobić straty, ale robili to bardzo niemrawie. Zostali więc skarceni drugi raz w 80. minucie meczu. Kontrowersyjną jedenastkę podyktował Jarosław Przybył, który dopatrzył się faulu Grzegorza Barana na Tomaszu Hołocie. Rzut karny wykorzystał brat Marco – Flavio Paixao. W doliczonym czasie gry gola honorowego zdobył Bartosz Ślusarski, ale nie miało to żadnego wpływu na końcowy rezultat. Śląsk Wrocław pokonał PGE GKS Bełchatów 2:1 został wiceliderem tabeli T-Mobile Ekstraklasy.
Śląsk Wrocław – GKS Bełchatów 2:1 (0:0)
Marco Paixao (60), Flavio Paixao (80) – Bartosz Ślusarski (90)
Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek – Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Lukas Droppa (90. Mateusz Machaj) – Flavio Paixao, Juan Calahorro (46. Kamil Dankowski), Tomasz Hołota, Sebastian Mila, Robert Pich – Marco Paixao (72. Krzysztof Ostrowski)
PGE GKS Bełchatów: Arkadiusz Malarz – Adrian Basta, Paweł Baranowski, Marcin Flis, Alexis Norambuena – Paweł Komołow (67. Andreja Prokic), Damian Szymański, Grzegorz Baran, Kamil Poźniak (72. Kamil Wacławczyk), Michał Mak (83. Paweł Zięba) – Bartosz Ślusarski
Żółte kartki: Juan Calahorro, Lukas Droppa – Marcin Flis, Alexis Norambuena
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)
Widzów: 7315