Raczej trudno się spodziewać, by wśród protestujących osób znalazły się zwolennicy reformy sądownictwa. Na kogoś takiego trafili jednak dziennikarze portalu Pikio.pl i mało brakowało, a cała sytuacja zakończyłaby się nieciekawie.
W różnych miastach Polski, przede wszystkim w Warszawie, od kilku dni obywatele protestują przeciwko wprowadzanej przez Prawo i Sprawiedliwość reformie sądownictwa. Dziennikarzom portalu Pikio.pl „udało się” jednak wśród protestujących znaleźć… zwolennika partii rządzącej.
Jeden z młodych mężczyzn stojących w tłumie otwarcie przyznał, że popiera działania Prawa i Sprawiedliwości. – Jestem ogółem za reformą sądownictwa, jestem z Prawa i Sprawiedliwości i jestem stanowczo za tą reformą. W końcu komunizm upadnie, III Rzeczpospolita upadnie i dziękuję państwu ślicznie, dziękuję – powiedział.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Następnie rozmówca przeszedł do ataku na portal Pikio.pl, o którym powiedział, że to „niezależne media, które są tak naprawdę zależne” oraz zarzucił mu, że popiera protest przeciwko reformie sądownictwa. Tej informacji dziennikarz portalu od razu zaprzeczył twierdząc, że nic takiego nie zostało powiedziane.
Później zrobiło się jeszcze ciekawiej, ponieważ dziennikarz został szturchnięty przez rozmówcę. Doszło do przepychanki, do akcji wkroczył również kolega dziennikarza prowadzącego rozmowę. Nagranie z całej sytuacji można zobaczyć poniżej.
Zabawne Pikio prosi o wywiad niewłaściwą osobę, zobaczcie jak to się skończyło ? pic.twitter.com/or6GAISipj
— Grzegorz (@Apacz10) 22 lipca 2017
Czytaj także: Internet nie zapomina: Co Ewa Kopacz mówiła o przejmowaniu władzy ulicą? [WIDEO]