W nocy mieszkańcy słyszeli tajemnicze dźwięki w Krakowie. W sieci pojawiły się nagrania oraz alarmujące komentarze zaniepokojonych mieszkańców. Niektórzy z nich obawiali się, że mogło dojść do jakiejś groźnej awarii. W końcu wyjaśnienia przedstawili pracownicy Polskiej Grupy Energetycznej.
Tajemnicze dźwięki w Krakowie pojawiły się z niedzieli na poniedziałek około północy. Słyszeli je mieszkańcy okolic Płaszowa, ale dźwięki było słychać też m.in. na Starym Bieżanowie, Prokocimiu i w Wieliczce. „Czy to awaria? Czy nastąpiło jakieś skażenie powietrza?” – pytał w e-mailu zaniepokojony mieszkaniec ulicy Myśliwskiej, którego treść cytuje RMF FM.
Czytaj także: Loty z Anglii zawieszone! Jest decyzja rządu. Podali termin
Dźwięki w Krakowie stały się także tematem wielu komentarzy w mediach społecznościowych. „Czy ktoś z Was jest teraz w okolicy Nowego Bieżanowa? Bardzo dziwny, pulsacyjny dźwięk słyszę za oknem… bardzo niepokojący. Tak jakby ktoś odśnieżał, ale nie ma śniegu…” – pisze jeden z internautów. „Czad! Obcy są wśród nas! Taka wojna światów się zaczyna” – żartował inny.
Tajemnicze dźwięki w Krakowie pochodziły z elektrowni?
Jednocześnie w sieci pojawiło się wiele nagrań, na których słychać tajemnicze dźwięki w Krakowie. Faktycznie mogą wzbudzać niepokój, jeśli nie znamy ich źródła. Wyjaśnienie zagadki przedstawili jednak pracownicy Polskiej Grupy Energetycznej.
„Uruchomiono wysoką moc bloku energetycznego, a to spowodowało dodatkowy zrzut pary i niedogodności akustyczne, za które bardzo przepraszamy” – mówi Agnieszka Dietrich z PGE, cytowana przez RMF FM. Rozgłośnia zauważa, że nocy panowała w Krakowie gęsta mgła, która prawdopodobnie dodatkowo wpłynęła na rozprzestrzenianie się dźwięków.
Źr. RMF FM; YouTube