Były trener i były prezes Polskiego Związku Narciarskiego podzielił się wspomnieniem o zmarłym Mateuszu Rutkowskim. Tragiczna informacja o śmierci skoczka obiegła media. Miał on dopiero 37 lat.
Tajner w rozmowie w programie „Polskie Skocznie” podzielił się wzruszającymi wspomnieniami o Rutkowski. Były trener znał skoczka praktycznie od jego najmłodszych lat. Jego słowa wywołują wzruszenie.
„Dyrektor się zatrzymał, podszedł i zapytał: „Chłopcze, jak się nazywasz?”. To był Mateusz. Odpinając narty, podniósł głowę: „A nie zawracojcież głowy, panie”. Bardzo utalentowany zawodnik. To był po prostu talent czystej wody, czystej krwi. Ale żeby talent okazał się też mistrzem w późniejszym czasie, to już potrzebna jest odpowiednia osobowość. Tego mu cały czas brakowało” – wspomina Tajner.
„Szkoda, że straciliśmy go. Bardzo wcześnie zakończył karierę. Poszedł do pracy. Teraz taka sytuacja, że mając 37 lat, umiera. To jest porażająca wiadomość, ale wspomnienia z nim mam raczej pozytywne” – przyznaje Tajner.
Przeczytaj również:
- Nie żyje Mateusz Rutkowski. Skoczek narciarski miał 37 lat
- Dziwna sytuacja podczas przemowy Błaszczykowskiego na gali. „Himalaje żenady” [WIDEO]
- Nie żyje Witek Muzyk Ulicy. Miał 42 lata
Źr. se.pl