Tuż po wyborach parlamentarnych Dominik Tarczyński zagroził Januszowi Korwin-Mikkemu „wypłaceniem temu szaleńcowi”. Na razie skończyło się jednak na internetowych kpinach posła PiS z jednego z liderów Konfederacji.
W połowie października Dominik Tarczyński nie wytrzymał, gdy przeczytał wpis Janusza Korwin-Mikkego o wyborach PiS. „Przeciętny wyborca PiS człowiekiem inteligentnym nie jest, na co dowodem jest to, że głosował na PiS.” – pisał w mediach społecznościowych jeden z liderów Konfederacji.
Czytaj także: Wałęsa napisał list o amerykańskich parlamentarzystów
Czytaj także: Greta Thunberg łączy kryzys klimatyczny z patriarchalizmem. Tarczyński: \"Zastanawiam się, kto tej dziewczynie płaci\
Tarczyński zareagował dość ostro. „W imieniu tysięcy wyborców którzy oddali na mnie głos, wypłacę w sejmie temu szaleńcowi sprawiedliwość zgodnie z kodeksem honorowym.” – napisał w sieci poseł PiS. Zapewnił, że stanie się to przy pierwszym spotkaniu.
Tarczyński kpi z Korwin-Mikkego
Jednak na słowach się skończyło, bo okazało się, że posłowie w Sejmie siedzą blisko siebie. Tarczyński nie zdecydował się jednak na spełnienie swoich zapowiedzi. Tymczasem postanowił zakpić z Korwin-Mikkego przy pomocy mema.
Na pierwszym posiedzeniu Korwin-Mikke oparł się wygodnie w fotelu i zamknął oczy. Wielu uznało, że polityk po prostu zasnął, co stało się przyczyną wielu żartów. Do chóru dołączył Tarczyński, który opublikował w sieci prześmiewczego mema.
Czytaj także: Korwin-Mikke spał w Sejmie? Polityk przedstawia swoją wersję
Grafika, która udostępnił polityk sugeruje, że Korwin-Mikke jedynie udawał, że śpi, aby uniknąć starcia z Tarczyńskim. „Mnie bawi” – dopisał do obrazka Tarczyński.
Źr. se.pl; facebook; wmeritum.pl