Nie powinno być różnic w traktowaniu konsumentów w Unii Europejskiej. Producenci nie mogą lekceważyć oczekiwań konsumentów i każdą różnicę tłumaczyć odpowiedzią na inne gusta klientów – powiedział Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. UOKiK przeprowadził kontrolę jakości produktów oferowanych konsumentom w Polsce i Niemczech. Istotne różnice jakościowe dotyczyły 12 spośród 101 porównanych artykułów żywnościowych.
Z badania Kantar Public na zlecenie UOKiK wynika, że Polacy nie mają wyrobionych poglądów na temat produktów podwójnej jakości. Aż 71 proc. respondentów przyznało, że nie kupiło produktów tej samej marki w Polsce i za granicą. Natomiast 86 proc, nie zna pojęcia „podwójnej jakości żywności”. Jednak co trzeci z badanych przyznał, że istnieją różnice w jakości polskich i zagranicznych produktów.
„Prawie połowa ankietowanych przez nas Polaków twierdzi, że mogą zapłacić więcej za produkt lepszej jakości. Takie przekonanie rośnie wraz z zarobkami tych osób. Oznacza to dużą zmianę w postawach, bo jeszcze kilka lat temu kierowali się głównie ceną” – powiedział prezes UOKiK.
UOKiK porównał skład polskich i niemieckich produktów
Urzędnicy współpracując z Inspekcją Handlową i akredytowanymi laboratoriami dokonali testów wybranych produktów. W dwóch fazach (pod koniec 2017 roku i w II kwartale 2018 roku) zakupili łącznie 101 par produktów. Następnie porównano etykiety. Istotne różnice dotyczyły 12 produktów.
„Zauważyliśmy, że np. żelki Haribo produkowane na polski rynek mają więcej smaków jabłkowych i cytrynowych, a na niemiecki – truskawkowych i ananasowych, kawa Nescafe Classic jest mocniejsza u naszych zachodnich sąsiadów. Wyniki porównań znajdują się w załączniku do komunikatu. Próba jest jednak zbyt mała, żeby odnosić je do całego rynku” – czytamy w komunikacie opublikowanym przez Urząd.
Wyniki pierwszej fazy testów
Urzędnicy informują, że w pierwszej fazie testów na 37 porównanych produktów, istotne różnice znaleziono w 4. Wszystkie na korzyść Niemiec:
- Chipsy paprykowe Crunchips – mimo że opakowanie było identyczne, to w polskich sklepach jest o 25 g mniej chipsów. Polskie – smażone na oleju palmowym, zawierały glutaminian monosodowy, miały wyższą zawartość tłuszczu. Niemieckie – na słonecznikowym, bez wzmacniacza smaku. Producent dodał do nich proszek pomidorowy i serowy – czego zabrakło w polskich.
- Serek Almette z ziołami – na obu opakowaniach była informacja: „100% naturalne składniki”. Niemiecki serek wyprodukowany był z twarogu, ziół, cebuli, czosnku i soli. Polski – zawierał twaróg, odtłuszczone mleko w proszku, cebulę, sól, czosnek, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, zioła (0,1 proc.), naturalne aromaty. Regulator kwasowości, jako substancja dodatkowa, przeczył napisowi na opakowaniu, że serek Almette zawiera „100% naturalne składniki”.
- Czekolada Milka z orzechami – w polskich sklepach miała mniej orzechów niż na rynku niemieckim.
- Lipton Ice Tea Peach – w produkowanej na rynek polski było mniej ekstraktu z herbaty. Ponadto zawierała cukier, fruktozę i słodzik. Na rynku niemieckim – producent dodał tylko cukier.
Wyniki drugiej fazy testów
W drugiej fazie zakupiono 64 pary artykułów spożywczych. Wśród nich dużą różnicę stwierdzono w 8 przypadkach – 2 na korzyść Polski, a 6 na korzyść Niemiec:
- Czekolada Milka Oreo – produkowana dla polskiego konsumenta miała lepszą jakość i była smaczniejsza, co wynikało z badan laboratoryjnych. Zawierała mniej zamiennika tłuszczu kakaowego.
- Napój Capri Sun Orange zawierał więcej soku pomarańczowego (20 proc.) niż jego zachodnioeuropejski odpowiednik (7 proc.).
- Napój FuzeTea – w Polsce – mniejsza zawartość soku brzoskwiniowego i wyraźnie inny smak.
- Ciastka Leibniz Minis Choco – w Polsce było nieco większe opakowanie, ale zawierało o 25 g mniej produktu.
- Chrupki Monster Munch Original – producent dodał do chrupek glutaminian monosodowy (wzmacniacz smaku), dlatego miały intensywny serowy smak. Ponadto opakowanie w Polsce zawierało o 25 g mniej produktu.
- Chrupki Curly Peanut Classic – w takim samym opakowaniu w Polsce było o 30 g mniej chrupek.
- Knorr Fix Spaghetti Bolognese – więcej tłuszczu i cukrów w produkcie sprzedawanym w Polsce, a w zachodnioeuropejskim mniej soli. Różnice w smaku i zapachu – w produkcji na polski rynek dominował smak papryki, na zachodnioeuropejski – czosnku.
- Serek Philadelphia z ziołami – były różnice w produkcji. Serek na nasz rynek był produkowany z mleka, śmietany i białek mlecznych, a na zachodnioeuropejski – z twarogu. Polskie opakowanie miało 125 g, a zachodnioeuropejskie – 175 g.
Co dalej?
UOKiK informuje, że wyniki badań zostaną przekazane Komisji Europejskiej. Unijni urzędnicy rozpoczynają testy porównawcze produktów w związku z pakietem zmian – dyrektywą Omnibus.
„Popieramy regulacje przeciwdziałające dyskryminacji konsumentów i zapewniające dostęp do dobrych jakościowo produktów w całej Unii. Nowe regulacje muszą być przede wszystkim jasne dla rynku i jego uczestników” – podkreśliła Dorota Karczewska, wiceprezes UOKiK.
Zachęcamy do zapoznania się ze szczegółowym raportem, który jest dostępny TUTAJ