Wicemarszałek i szef klubu PiS Ryszard Terlecki w rozmowie z Radiem Kraków przyznał, że rząd rozważa przesunięcie terminu wyborów samorządowych. Wyjaśnił, że podjęcie takiej decyzji przesunęłoby wybory w czasie o pół roku.
W ostatnim czasie wiele spekuluje się o potencjalnym przyspieszeniu wyborów parlamentarnych. Terlecki wyraził nadzieję, że jednak odbędą się one w terminie przewidzianym w ustawie.
Jednak problem pojawia się z wyborami samorządowymi. „Jeśli chodzi o wybory samorządowe, to PKW sygnalizuje, że trudna byłaby organizacja ich w tym samym czasie, co parlamentarnych” – poinformował Terlecki.
„Jesteśmy zdecydowani zaproponować ustawę, która przesunie termin wyborów samorządowych o pół roku. Przypominam, że kadencji wyborczej nie można skrócić, można ją wydłużyć” – powiedział Terlecki.
Czytaj także: Były dowódca GROM zaskoczył. „Polska stała się liderem i przewodnikiem w Europie”
Gdyby ustawa została przygotowana i weszła w życie, to wybory samorządowe odbyłyby się prawdopodobnie wiosną 2024 r. „Pytanie czy razem z wyborami europejskimi, które przypadają w maju, czy trzeba będzie je rozdzielić” – zauważył Terlecki. Polityk zapewnił, że decydujący głos w tej sprawie ma mieć PKW.
Źr. Interia; Radio Kraków