Tomasz Terlikowski, katolicki publicysta, zamieścił na swoim Facebooku wpis, w którym odniósł się do projektu ograniczającego handel w niedzielę. Jego zdaniem to słuszna propozycja.
Wolny rynek nie oznacza wolności od zasad, prawa i moralności. A żeby to zrozumieć, wystarczy dostrzec, że z jakichś powodów państwo chroni niedzielę (a coraz częściej weekend). I tak żłobki, przedszkola i szkoły nie działają w niedziele (a przecież z pewnością nie brakuje rodziców, którzy chętnie – na czas zakupów – odstawiliby dzieci do, najlepiej publicznych, placówek) – napisał.
Terlikowski dodał również, że w niedzielę nie działają także banki, a państwo w Boże Narodzenie zamyka sklepy i szkoły. Jednym słowem, z jakiegoś powodu, wolność rynku jest ograniczana innymi wartościami. I dotyczy to zarówno wartości religijnych, jak i obrony rodzin pracowników najemnych. Nie widać powodów, by państwo miało tego nie robić. I nie jest to socjalizm, a po prostu rozsądek i troska o dobro wspólne – ocenił.
W piątek w Sejmie przedstawiciele Solidarności złożyli projekt ustawy ograniczającej handel w niedzielę. Jego autorem jest Komitet Ustawodawczy, w którego skład wchodzi „Solidarność” oraz inne organizacje społeczne, katolickie, pracownicze i pracodawców złożył w Sejmie projekt ustawy ograniczającej handel w niedzielę. Związkowcy przyznają, iż pomysł cieszył się sporym zainteresowaniem wśród społeczeństwa, dzięki czemu udało się zebrać aż 350 tysięcy podpisów. Pracownicy czekają na tę ustawę z uwagi na to, że są przeciążeni pracą – Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ. Czytaj więcej…
źródło: Facebook, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Lestat