Frans Timmermans w nowej Komisji Europejskie zajmie się projektem Europejski Zielony Ład. Polityk stwierdził, że niektórym krajom członkowskim „będzie trudniej wprowadzić zmiany”. W tym kontekście wymienił Polskę.
„Musimy powiedzieć partnerom spoza UE, że jeśli ich produkt truje bardziej niż ten europejski, trzeba zapłacić na granicy za to, by mógł wjechać.” – powiedział Frans Timmermans w rozmowie z dziennikiem „La Repubblica”. „Te pieniądze wykorzystamy na sfinansowanie przemiany ekologicznej.” – dodał holenderski polityk.
Czytaj także: Matka Stefana W. ujawnia jego słowa: „Kogoś zamordowałem?”
Komisarz zwrócił uwagę, że problem występuje również w niektórych państwach członkowskich. „Oczywiście są kraje z przemysłem, który bardziej zatruwa środowisko, takie jak Polska, i będą miały większe trudności z przeprowadzeniem zmian.” – ocenił Timmermans.
Polityk przyznał również, że martwi się o poparcie dla Komisji Europejskiej w działaniach na rzecz zmian proekologicznych, czy imigracji. „Myślę o polskich konserwatystach i Niemcach z CDU, którzy boją się o swój przemysł.” – mówił Timmermans.
Czytaj także: Pawłowicz pokazała zdjęcia z młodości [FOTO]
Komisarz bardzo krytycznie wyraził się również na temat nacjonalizmu. „Najpierw tworzą wroga, potem zakładają plemię, w którym przywódca ma zawsze rację, a członkowie go bronią, niezależnie od wszystkiego.” – mówił Timmermans. „Tak umiera prawda i demokracja. Nacjonalizm izoluje, podczas gdy dzisiaj odpowiada się na sprawy klimatu i rewolucję technologiczną, trzymając się razem.” – podsumował.
Źr. wp.pl