Trzecia fala pandemii koronawirusa przybiera na sile. Minister Adam Niedzielski ogłosił w środę zaostrzenie restrykcji w całym kraju. Fakt, że rząd nie zdecydował się na ograniczenie liczby wiernych w kościołach spotkał się z falą krytyki w sieci. Zaskakujący komentarz w tej sprawie zamieścił Tomasz Lis.
Najnowszy raport resortu zdrowia wskazuje na znaczny przyrost zakażeń koronawirusem. W ciągu ostatniej doby wykryto aż 25 052 nowych przypadków. To zdecydowanie najwyższy wynik w 2021 roku. Wzrosła również liczba zgonów (453 osób od wczoraj). Niepokojące są również dane dotyczące hospitalizacji, z których wynika, że chorzy na COVID-19 zajęli już 73 proc. respiratorów.
Minister Adam Niedzielski ogłosił rozciągnięcie restrykcji z najbardziej zagrożonych województw na cały kraj. Od soboty w Polsce przestaną działać kina, teatry i inne obiekty rozrywki. Ograniczona zostanie również działalność centrów handlowych. Obostrzenia dotkną także uczniów klas 1-3 szkół podstawowych. Dzieci wrócą do nauki zdalnej.
Internauci zdziwieni działaniami rządu ws. kościołów. Reaguje Tomasz Lis
Część internautów zwraca uwagę, że wśród ogłoszonych obostrzeń brakuje informacji o kościołach. Świątynie pozostaną więc objęte dotychczasowymi zasadami reżimu sanitarnego i ograniczeniem liczby wiernych: 1 osoba na 15 metrów kwadratowych.
„Cała Polska zamknięta, kościoły otwarte. Koronawirus z martwych wstanie, z obłoków ludzkiego aerozolu, unoszącego się pod sklepienia, z modlitewnych śpiewów. Bóg nie chce, byście się w ten sposób do Niego spieszyli. Kasy brak, rozumu czy prawdziwej wiary?” – skomentował Rafał Grupiński z PO.
Na pominięcie świątyń zwrócił także uwagę dziennikarz Radosław Nawrot. „Skoro są normatywy w kościołach, ale nie można ich zastosować w kinach, galeriach itd, to naprawdę w takiej sytuacji nie zdziwią mnie pozwy. Albo solidarność społeczna, albo nie” – napisał.
W sieci pojawiło się znacznie więcej komentarzy na temat otwartych świątyń. Niektórzy domagają się nawet zamknięcia kościołów. Internautom postanowił odpowiedzieć Tomasz Lis. „Otwarte kościoły najbardziej denerwują tych, którzy nigdy do nich nie wchodzą i wolą kpić z tych, którzy to robią. Spokojnie- dalej nie ma takiego obowiązku” – zauważył redaktor naczelny Newsweek Polska.