Tour de Ski: Bjoergen wygrywa cały cykl. Dramat Justyny Kowalczyk

Norweżka Marit Bjoergen po raz pierwszy w swojej niesamowitej karierze wygrała słynne Tour de Ski. Justyna Kowalczyk nie dobiegła do mety na Alpe Cermis i została odwieziona do punktu medycznego. Na razie nie ma informacji o stanie zdrowia najlepszej polskiej biegaczki.

Na początku niedzielnego biegu Polka biegła na swojej startowej, piątej pozycji. Z upływem czasu Kowalczyk jednak zaczęła regularnie tracić kolejne sekundy do następnych zawodniczek i spadała w klasyfikacji. Na 900 metrów przed końcem zawodów zajmowała 9. pozycję. Chwilę później doszło do dramatycznej sytuacji. Polka upadła na trasie nieopodal słynnego szczytu Alpe Cermis. Jak poinformowała TVP nasza biegaczka została odwieziona karetką do punktu medycznego. Dobrą postawą wykazały się dwie inne nasze rodaczki. Na szesnastym miejscu finałowy etap ukończyła Sylwia Jaśkowiec, a na 21. Kornelia Kubińska.

Wygrała Marit Bjoergen, która osiągnęła ogromną przewagę nad swoimi rodaczkami Therese Johaug i Heidi Weng. Bjoergen wygrała ten cykl biegów po raz pierwszy w karierze. Był to ostatni z wielkich celów do tej pory nie osiągnięty przez wybitną norweską biegaczkę.

Czytaj także: Norweskie podium. Kowalczyk nie ukończyła biegu na 30 km

Wyniki biegu na Alpe Cermis (Val di Fiemme):

…

 Źródło: inf. własna