W poniedziałek wieczorem przez miejscowość Zielona Łąka (woj. wielkopolskie) przeszła trąba powietrzna. Wiatr osiągający w porywach do 150 km/h łamał drzewa i zrywał dachy z budynków. Lokalne służby poinformowały, że nikt nie został poszkodowany.
Gwałtowne burze przeszły przez Polskę w pasie od Mazowsza, przez Ziemię Łódzką oraz Wielkopolskę w kierunku południa kraju. Powody do niepokoju mieli wczoraj zwłaszcza mieszkańcy wielkopolskiej Zielonej Łąki (powiat pleszewski). W ich okolicy, po godzinie 18, pojawiła się bowiem trąba powietrzna.
Porywisty wiatr osiągający ok. 120-150 km/h łamał drzewa i zniszczył niektóre zabudowania. Na szczęście, nikomu nic się nie stało. „Strażacy działali na miejscu, naderwany został dach jednego z budynków gospodarczych. Walczono także z konarami drzew. Wszystko zostało już zabezpieczone, nie ma osób poszkodowanych” – powiedział pracownik PSP w Pleszewie w rozmowie z portalem wplk.24.
Czytaj także: Trąby powietrzne mogą być coraz częstszym zjawiskiem w Polsce. Specjaliści wiążą to z ociepleniem klimatu
„Tak wyglądają zniszczenia w drzewostanie po przejściu trąby powietrznej w miejscowości Zielona Łąka k. Pleszewa (woj. wielkopolskie). Wstępna analiza zniszczeń w tym miejscu wskazuje na prędkość wiatru o kategorii F1 w skali Fujity i T2 w skali Torro (wiatr w porywach ok. 120-150 km/h)” – czytamy na facebookowej stronie Polscy Łowcy Burz.
O sile zjawiska świadczą również nagrania opublikowane w sieci. Widać na nich, jak wiatr formuje się, w charakterystyczny dla trąby powietrznej wirujący lej. W Polsce jest to zjawisko stosunkowe rzadkie, pojawia się ok. 8-14 razy w roku, najczęściej w okresie między majem a sierpniem.
Źródło: OSTROW24.tv, wplk.24, Facebook/ Polscy Łowcy Burz