Gorące, afrykańskie powietrze, które w ostatnich dniach wpływa nad Europę przyniosło ze sobą pył saharyjski i porywisty wiatr. Meteorolodzy informują, że zjawisko to spowoduje „zmętnienie” nieba w najbliższym czasie. Jednak to nie wszystko…
„Język kurzu”, „burza piaskowa”, „saharyjski piasek” – to tylko niektóre z nazw pojawiających się w kontekście pyłu znad Sahary, który w ostatnich dniach zajmuje kolejne regiony Europy. Zdaniem ekspertów, to największe tego typu zjawisko ostatnich lat.
Obecność pyłu poznać można po charakterystycznym „zmętnieniu” nieba oraz cienkiej warstwie osadu znajdującego się na powierzchni ziemi i budynkach. Zjawisko często połączone jest z porywistym wiatrem, powodującym zamiecie. To z kolei oznacza problemy na drodze.
Pył stanowi zagrożenie nie tylko dla kierowców. Inną grupą, której może dać się we znaki są alergicy, a konkretnie osoby z astmą, czy chorobami pochodnymi. Zwiększona obecność pyłu w powietrzu może doprowadzić do problemów z łzawiącymi oczami oraz układem oddechowym.
Jeszcze we wtorek chmury pyłowe znajdowały się w rejonie Włoch. Dziś przesunęły się w kierunku środkowo-południowej Europy. Widać to na zdjęciach satelitarnych wykonanych przez sondę Terra.
Zamiecie pyłowe nad Polską
Meteorolodzy wskazują, że saharyjski piasek dotrze na południe Polski w środę. Następnego dnia pojawi się już niemal w całym kraju. Potwierdza to mapa zamieszczona poniżej:
Choć pustynny pył nie dotarł jeszcze nad Polskę, już wczoraj kierowcom dały się we znaki uciążliwe zamiecie pyłowe. Porywisty wiatr zamiatał piasek z okolicznych pól. W sieci pojawiło się wiele materiałów zamieszczanych przez kierowców.
Chmury kurzu były nawet widoczne z satelity Terra:
Źródło: NASA, meteoprognoza.pl, wMeritum.pl, Ventusky