Tragedia na Białorusi. W niewyjaśnionych okolicznościach zmarł ojciec Bernard Radzik, polski kapłan posługujący w parafii w Miadziole. Jego ciało wyłowiono z jeziora Rudakowo zlokalizowanego w okolicy miejscowości Wołoczek.
Ojciec Bernard Radzik urodził się w 1964 roku. Od 1990 roku pełnił posługę na Białorusi, gdzie wyjechał po przyjęciu święceń kapłańskich. W ostatnim czasie był proboszczem katolickiej parafii Matki Bożej Szkaplerznej w Miadziole.
W środę 25 sierpnia kapłan wybrał się nad jezioro Rudakowo, które zlokalizowane jest w okolicy wsi Wołoczek na północy Białorusi. Proboszcz poprosił innego duchownego, by za jakiś czas po niego przyjechał. Gdy ten dotarł na miejsce, w okolicy zastał tylko rzeczy ojca Bernarda.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe, które rozpoczęły poszukiwania kapłana. Niestety, zakończyły się one tragicznie. Ciało ojca Bernarda zostało wyłowione z wody, duchownego nie udało się uratować. Sprawą śmierci proboszcza zajął się Komitet Śledczy, który zlecił między innymi wykonanie sekcji zwłok. Ma ona pomóc w wyjaśnieniu przyczyny śmierci księdza.
Żr.: Fakt