10 kwietnia media obiegła informacja, że Leszek Ojrzyński, były szkoleniowiec m.in. Korony Kielce i Podbeskidzia Bielsko-Biała, obejmie stery w Arce Gdynia. Charyzmatyczny trener zastąpił na tym stanowisku Grzegorza Nicińskiego, poprzedniego opiekuna Gdynian. Ojrzyński objął zespół Arki w trudnej sytuacji w lidze, ale i w finale Pucharu Polski, do którego awansował jego poprzednik. Nowy szkoleniowiec Gdynian zapowiedział, że jeżeli uda mu się w nim zwyciężyć, to swój medal przekaże poprzednikowi.
We wtorek 2 maja Arka Gdynia pokonała Lecha Poznań w finale Pucharu Polski rozgrywanym na Stadionie Narodowym. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego zwyciężyli 2-1 po dogrywce (więcej o meczu TUTAJ).
Po zwycięstwie Gdynian pytaniami obsypany został Leszek Ojrzyński, który po objęciu Arki zapowiedział, że jeżeli uda mu się zdobyć Puchar Polski, odda swój medal Grzegorzowi Nicińskiemu, trenerowi, który wprowadził ekipą z Pomorza do finału prestiżowych rozgrywek. Ojrzyński nie wycofał się ze swojej zapowiedzi i tuż po zakończeniu spotkania oświadczył, że przekaże swoje trofeum poprzedniemu trenerowi. Medal jeszcze wisi na szyi, ale na pewno oddam go Grzegorzowi Nicińskiemu. Ten finał to jest jego zasługa. Trafiłem jako szczęściarz na ten mecz i dziękuję opatrzności, że tak się stało. Kiedy przychodziłem do Gdyni, jednym z celów, który przede mną stał, było zdobycie pucharu – powiedział.
Czytaj także: Podsumowanie rundy jesiennej - Ekstraklasa 2013/2014
– Ten medal jest dla Nitka! – Leszek #Ojrzynski.
#LPOARK #PucharPolski pic.twitter.com/n2AxsPVqNy— FotoPyK (@FotoPyK) 2 maja 2017
Leszek Ojrzyński po finale PP pic.twitter.com/uOf2kuSMgw
— PolskaPiłka24 NET (@PolskaPilka24) 2 maja 2017
Zwycięstwo w Pucharze Polski gwarantuje piłkarzom z Gdyni występy w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Gracze Arki w dalszym ciągu nie mogą być jednak spokojni o swój ligowy byt. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego znajdują się w grupie spadkowej z 17 punktami na koncie. Dwie ostatnie drużyny w tabeli, Piast Gliwice oraz Ruch Chorzów, mają po 16 oczek.
źródło: dziennikbaltycki.pl
Fot. Wikimedia/Roger_Gor