W piątek Rosjanie przeprowadzili atak na szpital położniczy w Charkowie, na północnym wschodzie Ukrainy. Donald Trump zareagował bardzo stanowczo, gdy usłyszał od dziennikarzy pytanie o tę sprawę.
Rosjanie ostrzelali w piątek ukraiński szpital położniczy w Charkowie. Dziewięć osób odniosło obrażenia, w tym matki oraz noworodki – poinformowała Polska Misja Medyczna, cytowana przez radio RMF FM.
„Od początku wojny w Ukrainie Rosja intensywnie atakuje budynki mieszkalne, infrastrukturę energetyczną i służbę zdrowia. W wyniku takich ataków, zginęło już co najmniej 13 573 cywilów” – czytamy w komunikacie prasowym Polskiej Misji Medycznej.
Amerykańscy dziennikarze zapytali o sprawę prezydenta USA. Donald Trump zareagował stanowczo, ale enigmatycznie. „Wiem (o ataku). Zobaczycie, co będzie się działo” – odparł amerykański przywódca.
Media przypominają w tym kontekście, że w czwartek Trump zapowiedział ważne oświadczenie ws. Rosji, które wygłosi w poniedziałek. „Jestem rozczarowany Rosją, ale zobaczymy, co się stanie w ciągu następnych kilku tygodni” — oświadczył. „Myślę, że w poniedziałek będę miał do przekazania ważne oświadczenie na temat Rosji” — dodał Trump. Nie chciał jednak ujawniać szczegółów.
Przeczytaj również:
- Trump: „Putin bredzi, jeśli chcesz znać prawdę”
- Grok obrażał polskich polityków. Reaguje platforma Muska
- Co się stanie, jeśli Niemcy zniosą kontrole na granicy z Polską? Minister stawia sprawę jasno
Źr. RMF FM