Nie udało się uratować jednego z górników, z którym wczoraj ratownicy nawiązali kontakt. Obecny na miejscu lekarz potwierdził jego zgon i obecnie trwa potwierdzanie jego tożsamości. Czterej pracownicy wciąż są uwięzieni pod ziemią.
Do silnego wstrząsu doszło w sobotę przed godziną 11:00, a o godzinie 11:25 rozpoczęła się akcja ratunkowa. Pod ziemią w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu Zdroju trwały prace związane z drążeniem chodnika, do których zaangażowanych było 250 pracowników.
Wstrząs o sile porównywalnej z 4 stopniami w skali Richtera odczuwalny był przez mieszkańców Jastrzębia. Na szczęście, górnicy mieli wiele dróg ucieczki i zdecydowanej większości udało się wydostać na powierzchnię. Niestety, część została uwięziona pod ziemią.
Czytaj także: Odnaleziono dwóch z siedmiu poszukiwanych górników. Trwa akcja ratunkowa!
Wczoraj udało się uratować czterech górników. Nawiązano również kontakt z kolejnym pracownikiem, jednak nie udało się go uratować. Dziś obecny na miejscu lekarz potwierdził jego zgon. W chwili obecnej trwa ustalanie jego dokładnych personaliów, prawdopodobnie ma 38 lat i 10-letni staż pracy.
Ratownicy starają się przede wszystkim dostarczyć tlen do pozostających na głębokości około 800 metrów czterech górników. Stężenie metanu wynosi tam około 5 procent, co stanowi poważne zagrożenie dla życia. Ratownicy informują jednak, że pod ziemią są prześwity, które dają nadzieję na uratowanie pracowników.
Czytaj także: Pierwsze polskie truskawki już na giełdach. Cena znacznie niższa niż w ubiegłym roku!