Ekipa ratownicza, która wyruszyła na pomoc Tomaszowi Mackiewicza i Elisabeth Revol porusza się w szybkim tempie. Adam Bielecki, Jarosław Botor, Piotr Tomala i Denis Urubko dla lepszej organizacji podzielili się na dwa zespoły. Najprawdopodobniej Revol schodzi w kierunku ratowników.
Około godziny 12:50 (czasu polskiego) helikoptery z ekipą ratunkową wylądowały na Nanga Parbat na wysokości około 4850 m. Grupa zdecydowała podzielić się na dwa zespoły. W skład pierwszego weszli najszybsi – Denis Urubko i Adam Bielecki – zabrali ze sobą tylko niezbędne artykuły (lekarstwa i tlen). Z kolei druga grupa – Jarosław Botor i Piotr Tomala – niesie ze sobą ciężki bagaż.
Jak na razie akcja porusza się w szybkim tempie, jeszcze przed 15:30 grupie pierwszej udało się osiągnąć poziom 5400 m., natomiast po 18:00 Bielecki i Urubko znajdowali się już na wysokości 5800 m. Już niewielka odległość dzieli ich od Revol. Francuzka, mimo wyczerpania i odmrożeń, stara się schodzić w kierunku ekipy (prawdopodobnie znajduje się już poniżej wysokości 6400 m).
„Wszystko wskazuje na to, że ona da radę, będzie schodzić i spotka nasz zespół” – powiedział w rozmowie z RMF FM Krzysztof Wielicki.
Jego zdaniem akcja – z uwagi na trudny teren – może zająć około dwóch dni. Znacznie bardziej wymagającym wyzwaniem będzie dotarcie do Tomasza Mackiewicza, który znajduje się na wysokości ok. 7250 m. Eksperci wskazują jednak, że jeśli Polak trafił na najlepszą możliwą ekipę ratowniczą, ponieważ Urubko i Bielecki należą do światowej czołówki, jeśli chodzi o szybkość wspinaczki wysokogórskiej.
Jarek i Piotrek na 4.850m, Denis i Adam już na 5.500m i idą dalej. Warunki w kuluarze, którym się wspinaja bardzo dobre. Nie wieje. Elizabeth też powoli schodzi w ich kierunku. #NangaParbat
— Michal Leksinski (@michalleksinski) 27 stycznia 2018
#NangaParbat update – 5814m, still moving up fast. #Bielecki #Urubko #Revol #Mackiewicz pic.twitter.com/h06iEaRFkN
— Michał Korniewicz (@CadillacLoops) 27 stycznia 2018
Zespół zbliża się do niezwykle wymagającego odcinka „drogi Kinshofera”.
Uwięzieni na Nanga Parbat
W piątek w godzinach porannych na stronie Polskiego Himalaizmu Zimowego pojawił się komunikat informujący o poważnych problemach dwójki wspinaczy, którzy próbowali zdobyć Nanga Parbat. Okazało się, że Elisabeth Revol i Tomasz Mackiewicz utknęli na wysokości 7400 m pod szczytem.
Kolejne informacje, które podawały media były jeszcze bardziej niepokojące. Wynikało z nich, że stan Tomasza Mackiewicza jest bardzo ciężki. Polak ma obrzęk mózgu i płuc oraz zmaga się z chorobą wysokościową. Od wczoraj nie ma z nim kontaktu.