To już dziewiąty dzień poszukiwań pytona tygrysiego. Służba Ochrony i Ratownictwa Zwierząt poinformowała o postępach w akcji. Grupa specjalistów za pomocą dronów przeczesuje kolejne sektory pod Warszawą. Tempo akcji jest jednak uzależnione od pogody.
Służba Ochrony i Ratownictwa Zwierząt Animal Rescue Polska opublikowała komunikat w sprawie postępów w poszukiwaniach pytona tygrysiego nad Wisłą. Poinformowano w nim, że Straż Pożarna zakończyła swój etap udziału w akcji.
„Nasze działania prowadzone wspólnie ze specjalistami trwają nadal, a metoda poszukiwań opracowana wraz z ekspertami i wdrożona w czwartek będzie kontynuowana. Grupa dronów pod kierownictwem Przemysława Plaska będzie gromadziła materiał fotograficzny do analizy, eksperci będą na miejscu sprawdzać typowane miejsca oraz sukcesywnie sprawdzać te miejsca, które do dziś nie zostały zweryfikowane ze względu na swoją niedostępność” – czytamy w komunikacie.
Animal Rescue wyjaśnia, że poszukiwania będą nadal kontynuowane, a okoliczne tereny patrolowane. Straż Pożarna zapewnia, że w razie konieczności włączy się do akcji. Autorzy komunikatu wskazują jednak na czynnik, który ma decydujące znaczenie dla poszukiwań. Jest nim pogoda.
Czytaj także: Poszukiwania pytona tygrysiego. Pojawiła się kolejna przeszkoda
„Warunki atmosferyczne wytyczają nam zakres działań jakie na daną chwilę możemy wykonywać: drony mogą latać w tak zwanym oknie pogodowym, eksperci podczas ulew analizują zebrane materiały, po wytypowaniu tropów do weryfikacji udają się w teren a podczas okna pogodowego mogą podejmować próby sprawdzenia najmniej dostępnych miejsc, których jest tam bardzo dużo” – podaje Animal Rescue.
Poszukiwania są kontynuowane w okolicy Wisły, od miejscowości Ciszyca do Gass. Wolontariusze Animal Rescue założyli w okolicy dwie fotopułapki, które mają uchwycić węża. Poza tym, osoby biorące udział w akcji, nie wykluczają nawet obserwacji samej rzeki. Jednak dopóki pyton nie zostanie odnaleziony, służby apelują o ostrożność.