Paweł Trybała „Trybson” udanie rozpoczął swoją przygodę z organizacją FEN. Podczas gali FEN 31 pokonał Łukasza Borowskiego. Sędziowie przerwali starcie już w drugiej rundzie, po tym, jak jeden z ciosów spowodował u Borowskiego makabrycznie wyglądającą kontuzję ucha.
Walka podczas gali FEN 31 w Łodzi rozpoczęła się od zdecydowanej wymiany ciosów z obu stron. Choć Borowski nie dawał za wygraną, to jednak Trybson był aktywniejszy na nogach. Pierwsza runda nie przyniosła rozstrzygnięcia, ale krew pojawiła się na twarzach obu zawodników. Świadczyło to zaciętości starcia i wyrównanym pojedynku.
Czytaj także: Najman zapowiada pożegnalną walkę. Wskazał rywala! [WIDEO]
Druga runda początkowo wydawała się wypadać na korzyść Borowskiego, który aktywnie atakował w stójce. Po chwili zapadła jednak decyzja o zakończeniu walki, a zwycięzcą został Trybson. Wszystko z powodu fatalnej kontuzji Borowskiego. „Kawałek ucha jest urwany” – powiedział komentujący ten pojedynek Andrzej Janisz z Polsatu Sport.
Trybson wygrywa z Borowskim przed czasem
Na nagraniach ucho Borowskiego faktycznie wygląda fatalnie. Krew spływała już po całym ciele. Decyzja sędziów jest w pełni uzasadniona, bo stan zdrowia zawodnika nie pozwalał na kontynuację starcia. Tym samym Trybson zwyciężył w swojej debiutanckiej walce w ramach organizacji FEN. Na razie nie wiadomo, czy Łukasz Borowski zdecyduje się na starcie rewanżowe z Pawłem Trybałą.
Ostatecznie Paweł Trybała 7-3, 7 KO) wygrał z Łukaszem Borowskim (4-9, 2 KO, 1 SUB) przez TKO (niezdolność do walki) w drugiej rundzie.
Czytaj także: Mike Tyson wrócił na ring. Pokazał to, za co kochał go cały świat! [WIDEO]
Źr. twitter; Polsat Sport; sport.pl; mmarocks.pl