W poniedziałek w wieku 88 lat zmarł słynny aktor Jean-Paul Belmondo. Dzień później zmarłego aktora postanowił uczcić Rafał Trzaskowski. Nie byłoby w tym nic zdumiewającego, gdyby nie fakt, że zaliczył przy tym kompromitującą wpadkę. Internauci zwrócili uwagę na coś jeszcze.
Belmondo podczas swojej kariery wystąpił w ponad 80 filmach. Początkowo dużą popularność i uznanie zyskał dzięki rolom w produkcjach takich jak: „Bądź piękna i milcz” z 1958 roku oraz „Na dwa spusty” z roku 1959 roku. Wielu ekspertów za najważniejsze dla rozwoju jego kariery uznaje role w „Do utraty tchu” (1960 rok), „Szalony Piotruś” (1965 rok) i „Podróż rozpieszczonego dziecka” (1988 rok). Legendarny aktor zmarł w poniedziałek w wieku 88 lat.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych hołd aktorowi postanowił oddać Rafał Trzaskowski. „Jak byłem mały mówiono przystojny jak Belmondo” – rozpoczął prezydent Warszawy. Część internautów wyraziło zastrzeżenia już do tego pierwszego zdania. Uznali bowiem, że prezydent Warszawy w ten sposób… podkreśla własną urodę. Inni sprzeciwili się jednak takim twierdzeniom uznając, że chodziło o ogólne sformułowanie. Jednak dalej było jeszcze gorzej.
Czytaj także: Sondaż. Agrounia przekracza próg wyborczy!
Dalej prezydent stolicy wymienił kilka tytułów filmów, w których zagrał Belmondo. Na koniec zaliczył jednak najbardziej kompromitującą wpadkę. „W filmach „noir” z zawadiackim przymróżeniem oka. W komediach – z poważnym przesłaniem. Pełen luzu czarodziej, doskonały artysta” – napisał dosłownie Trzaskowski. Internauci natychmiast wychwycili błąd ortograficzny w słowie „przymrużeniem”.
Źr. twitter