Rafał Trzaskowski zamierza zmodernizować Aleje Jerozolimskie. Jedna z głównych ulic Warszawy zostanie zwężona dla samochodów i wkomponowana w planowaną przez miasto przebudowę centrum. – No brawo. Od razu stanie też Jana Pawła, Żwirki i Wigury oraz Marszałkowska – skomentował ironicznie Krzysztof Stanowski.
Po jednym pasie ruchu w obu kierunkach, buspas, linie tramwajowe, trasy dla rowerzystów i zdecydowanie więcej zieleni – taki obraz wyłania się z projektu zmian w Alejach Jerozolimskich w Warszawie.
– Nie nadajemy co prawda nazwy „Zielone Aleje Jerozolimskie”, ale prawda jest taka, że ten zielony charakter Alej jest wybijającym elementem, który będzie zwracał swoją uwagę – tłumaczy wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski cytowany przez TVN Warszawa.
„Przejść Alejami Jerozolimskimi w cieniu drzew, bezpiecznie przejechać rowerem czy usiąść na kawę wśród zieleni. To nie sen o Warszawie – tak będzie naprawdę” – czytamy na głównym profilu Warszawy na Twitterze. Docelowo zmiany będą elementem szerokiego projektu Nowe Centrum, który zakłada gruntowną przebudowę centrum stolicy.
Szeroko zakrojone zmiany spodobały się z pewnością miłośnikom miejskiej zieleni, rowerzystom i pieszym. Pomysł ma również swoich krytyków. „12.55, teraz korek. O 16.30 masakra. W zasadzie wylotówka z miasta. No i chcą z dwóch pasów zrobić jeden. No brawo” – napisał Krzysztof Stanowski.
Dziennikarz sportowy odpowiedział w ten sposób na wpis ZTM na temat zdań. Do swojej opinii dołączył fotografię Alei Jerozolimskich.
„Tworzymy przestrzeń, w której kierowcy mają być obywatelami drugiej, nawet trzeciej kategorii. Ideologiczny obłęd” – skomentował publicysta Łukasz Warzecha.