W niedzielę 26 maja Polacy i inni obywatele Unii Europejskiej głosują w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Lokale wyborcze w naszym kraju otwarto o godzinie 7. Zamknięte zostaną o 21. Polacy wybiorą 52 europosłów spośród 866 kandydatów. W mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia polityków, którzy oddali już głos w wyborach. Zrobił to m.in. Donald Tusk, który udzielił dłuższej wypowiedzi dla mediów.
PKW poinformowała, że wszystkie lokale wyborcze otwarto o godz. 7. Problemów nie spowodowała też sytuacja związana z silnymi opadami i podtopieniami na południu Polski. Pełniący obowiązki przewodniczącego PKW Wiesław Kozielewicz poinformował, że od początku ciszy wyborczej zgłoszono dotąd 38 przypadków jej naruszenia. Odnotowano również pierwszy incydent.
Donald Tusk głosował w niedzielę w wyborach wraz z żoną Małgorzatą w obwodowej komisji wyborczej nr 8 w Sopocie. Po wszystkim udzielił dziennikarzom wyczerpującej wypowiedzi.
Czytaj także: Wybory parlamentarne 2015 [Relacja na żywo]
Tusk zagłosował w Sopocie
Donald Tusk spodziewa się, że w niedzielnych wyborach frekwencja w Polsce będzie wyraźnie wyższa niż w poprzednich wyborach europejskich. Jest też pewien, że w PE nie nastąpi radykalna zmiana.
– Wszystko na to wskazuje, że po raz pierwszy, tak na serio, tutaj nad Wisłą przejęliśmy się wszyscy wyborami do Parlamentu Europejskiego, ale to jest znak dość czytelny w całej Europie ze względu na pewne krytyczne sytuacje, takie jak wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i coraz wyraźniejsze antyeuropejskie trendy w niektórych krajach. Ludzie naprawdę przejęli się Europą i uznali, że jest to coś, co warto bronić – ja mam przynajmniej takie wrażenie. I chyba w związku z tym także u nas, w Polsce, frekwencja będzie wyraźnie wyższa niż do tej pory w tego typu wyborach – powiedział Tusk dziennikarzom po głosowaniu.
Zastrzegł, że to nie znaczy, że będziemy szczęśliwi z powodu tej frekwencji, bo pewnie to będzie nadal bardzo wyraźnie poniżej 50 procent.
– Te wybory są jakoś szczególnie ważne, bo rzeczywiście do samego końca i cały czas na remis, więc emocje są duże – powiedział dziennikarzom Donald Tusk.
Zapytany o to, czy dla partii nie byłoby lepiej, gdyby razem z kolegami oczekiwał na wynik wyborów, Tusk odpowiedział „trochę jestem bezpartyjny od pewnego czasu, ale oni wiedzą, że moje serce będzie tam z nimi bardzo mocno biło„.
Źródło: Twitter.com, wiadomosci.wp.pl, wnp.pl