Piotr Tymochowicz, znany specjalista od wizerunku politycznego, w rozmowie z portalem natemat.pl przyznał, że „przyczynił się do zaistnienia w Polsce Zbigniewa Stonogi”.
Potwierdzam, że przyczyniłem się do zaistnienia w Polsce Zbigniewa Stonogi, z drugiej strony jestem zaskoczony skutkiem. Na ile go znam, ma dobre intencje, ale znam też powiedzenie o piekle nimi wybrukowanym. Stonoga może zgotować nam wszystkim piekło. To Lepper 2.0 , wyposażony w narzędzia komunikacyjne, pod ręką ma Facebooka, YouTube i pieniądze, które wie jak wykorzystać.
– powiedział Tymochowicz.
Czytaj także: Google będzie zmuszony usunąć z sieci akta afery taśmowej? Prokuratura składa wniosek do sądu
Doradca ds. wizerunku politycznego przyznaje, że Stonoga „to jego najzdolniejszy uczeń”. Dodaje jednocześnie, że nie pochwala jego antysemickich i wulgarnych wypowiedzi.
Zdaniem Tymochowicza, Stonoga był „samorodnym talentem”.
Ja tylko dałem mu odwagę do wystąpień publicznych. Był sponiewieranym przez państwo i system człowiekiem, który chciał wykrzyczeć swój gniew. Resztę załatwił internet.
– mówił.
Stwierdził również, że odradzał przedsiębiorcy karierę polityka, ponieważ – co sam przyznał – Stonoga „ma zbyt miękkie serce”.
Gdy przyjeżdżał do mnie, to czytał listy od osób, którym pomagał. Kupił komuś dom mobilny, sfinansował operację dziecka, potem otrzymywał wyrazy podziękowania i szczerze płakał. Ma gołębie serce, a ja wytrenowałem jego lwi pazur.
Przypomnijmy, Zbigniew Stonoga opublikował na swoim facebook-owym profilu zdjęcia akt śledztwa z tzw. afery podsłuchowej. Przedsiębiorca twierdzi, że otrzymał do nich link, zaś same materiały zamieszczone zostały znacznie wcześniej na jednym z chińskich portali. Przedsiębiorca udostępnił w internecie ponad 300 fotografii zawierających m.in. dokumentację ABW i protokoły z zeznań świadków.
Cała ta sytuacja doprowadziło do niespodziewanych zmian w rządzie Ewy Kopacz. Na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej pani premier poinformowała o wspomnianych roszadach. Ze swoich funkcji zrezygnowali m.in. Andrzej Biernat, Bartosz Arłukowicz, Radosław Sikorski oraz Jacek Rostowski.
źródło: natemat.pl, wmeritum.pl
Fot. Wikimedia/Halibutt