Uciekał przed policją, bo myślał, że jest pod wpływem narkotyków. Nie był

Kierujący autem dostawczym zlekceważył wydane przez policjantów drogówki polecenie do zatrzymania się w wyznaczonym miejscu, po czym uciekał przed policją przez miasto. Mundurowi ze Strzelina ruszyli natychmiast w pościg. Na miejscu zdarzenia został zatrzymany 22-letni pasażer, następnie w wyniku poszukiwań 20-letni kierujący.

W trakcie wykonywania czynności służbowych około godziny 11.40 w centrum miasta mundurowi dali sygnał do zatrzymania się do kontroli drogowej pojazdowi dostawczemu. Kierujący w terenie zabudowanym znacznie przekroczył dozwoloną prędkość. Niestety mężczyzna nie reagował, przyspieszył, a następnie uciekał przed policją.

Czytaj także: Eksplozja na komendzie policji w Gdańsku!

Funkcjonariusze ruszyli za nim ulicami miasta. Pomimo wciąż wydawania sygnałów świetlnych i dźwiękowych, obligujących do niezwłocznego zatrzymania, kierujący dalej uciekał przed policją. Kilkukrotnie usiłował zepchnąć oznakowany radiowóz z drogi.

W trakcie pościgu policjanci oddali strzały ostrzegawcze z broni służbowej, a następnie strzelili w oponę pojazdu i to spowodowało wytracenie prędkości przez ścigane auto. Zatrzymali dostawczego Peugeota, jednak na tym ucieczka desperatów nie zakończyła się. Kierujący, jak również pasażer, opuścili pośpiesznie pojazd i zaczęli uciekać pieszo. Mundurowi najpierw zatrzymali 22-letniego pasażera samochodu. Dzięki wzmożonym poszukiwaniom całej jednostki, około godz. 18, kierowca – 20-letni mieszkaniec powiatu wrocławskiego – był już w rękach policjantów.

Uciekał przed policją, bo bał się, że jest pod wpływem narkotyków

Mężczyzna uciekał przed policją, bo – jak tłumaczy – obawiał się, że może być pod wpływem narkotyków. Wstępne badanie wykazało jednak, że… nie był. Jak informuje reporter RMF FM, Paweł Pyclik, 20-latek ma odpowiadać m.in. za sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. 

Czytaj także: Trąba powietrzna nad Rzeszowem! Są nagrania [WIDEO]

20-latek przyznaje się do winy. Grozi mu do 8 lat więzienia. Sąd odrzucił wniosek o jego areszt.

Źr. Policja Dolnośląska; RMF FM