Ten widok klienci i pracownicy sklepu zapamiętają na długo. Spokojne zakupy w jednym ze sklepów Lidl w Zielonej Górze w jednej chwili zostały sparaliżowane przez grupę kilkuset uczniów. Okazuje się, że młodzież zareagowała tak na wpis jednego z klientów…
Zaczęło się niewinnie. Na grupie facebookowej „Hejted: Zielona Góra” pojawił się wpis niezadowolonej klientki sklepu Lidl. Autorka miał pretensje, że uczniowie Zespołu Szkół Elektronicznych i Samochodowych w Zielonej Górze przychodzą grupami do sklepu i blokują kolejkę. „Hejt na elektron, że znów jest ich dużo w Lidlu i mieszkańcy nie mogą iść spokojnie na zakupy po wakacjach” – napisał.
Uczniowie dowiedzieli się o wpisie i postanowili odpowiedzieć niezadowolonej kobiecie. Po pewnym czasie pojawił się pomysł zorganizowania protestu. Akcję zatytułowano „cały elektron w Lidlu” i opublikowano w formie wydarzenia na Facebooku.
600 uczniów w Lidlu
Uczniowie pojawili się w Lidlu 18 września o 11:20, w czasie długiej przerwy. Do środka weszło około 600 uczniów, wypleniając alejki sklepowe po brzegi. Na nagraniach widać, że młodzi ludzie przechadzają się pomiędzy półkami i robią sobie zdjęcia.
Chodziło przede wszystkim o to, aby pokazać mieszkańcom, że nikt z nas nie robi nikomu na złość. Gdyby tak było, to taka sytuacja jak dziś byłaby w sklepie codziennością – tłumaczy jeden z organizatorów akcji.
Pracownicy Lidla nie byli jednak wyrozumiali. Widząc, że duża grupa ludzi zwyczajnie paraliżuje ruch w sklepie, zdecydowali się zamknąć drzwi dla innych klientów i wezwali na miejsce policję.
Internauci: Bunt się udał
Akcję zielonogórskich uczniów skomentowała także grupa Hejted – Zielona Góra. „Nie sądziliśmy, że hejt Pani Grażyny na naszym cudownym fanpage z cudowniejszymi hejterami wywoła taką sytuację! Jesteśmy szczęśliwi, że wciąż w szkołach jest jedność! Dziękujemy za wszystkie zdjęcia i filmiki i poinformowanie nas o tym, że bunt się udał” – czytamy w komunikacie.
Komentujący akcję internauci w przeważającej części oceniają pomysł pozytywnie. „Elektron zrobił co do niego należało” – napisał jeden z użytkowników. „No i co z tego, że sobie przyszli na przerwie po bułki i jogurt, mają prawo, ukradli coś?” – dodaje inny.
Źródło: Facebook, YouTube, gazetalubuska.pl