Seweryn Dmowski, dyrektor Legii do spraw komunikacji z mediami, odniósł się do zamieszek, które w Madrycie wywołali chuligani utożsamiający się z warszawskim klubem. Przyznał, że awantury w stolicy Hiszpanii mogą mieć poważne konsekwencje dla mistrza Polski. Ogłosił również nową politykę klubu ws. organizowania wyjazdów dla kibiców.
Konferencja z udziałem Dmowskiego na Lotnisku Chopina w Warszawie, tuż po przylocie „Wojskowych” z Madrytu. Dmowski przeprosił wszystkich kibiców i dodał, że sceny, które musieliśmy oglądać w stolicy Hiszpanii nigdy nie powinny się wydarzyć. Dodał również, że po wydarzeniach w Madrycie klub może spodziewać się kar. Regulamin dyscyplinarny UEFA nie pozostawia żadnych wątpliwości. Na podstawie art. 16 pkt 1 klub może być pociągnięty do odpowiedzialności za wydarzenia, które mają miejsce na stadionie oraz wokół stadionu. Tak więc to, co wydarzyło się we wtorek, może być przedmiotem postępowania dyscyplinarnego przeciwko Legii – powiedział i dodał, że w czwartek lub piątek Legia powinna otrzymać informację w tej sprawie od UEFA. Dyrektor ds. komunikacji z mediami pytany o to, czy jedną z kar może być wykluczenie mistrza Polski z europejskich rozgrywek przyznał, że „jest to jedna z możliwych kar”.
Dmowski ogłosił również, że po meczu z Realem klub zmieni politykę dotyczącą organizacji wyjazdów dla kibiców.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Wczorajsze incydenty oznaczają koniec kibicowskich wyjazdów zagranicznych na mecze europejskie w dotychczasowej formie. Więcej na briefingu.
— Seweryn Dmowski (@seweryndmowski) 19 października 2016
Dotychczas wyjazdy kibiców na mecze Legii koordynowane były przez SKLW, czyli Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa, które dostarczało do klubu listy z nazwiskami fanów wybierających się na spotkanie. Władze miały możliwość wglądu do listy i ewentualnego usunięcia z niej osób, które ukarane były zakazem stadionowym. Teraz sytuacja ma ulec zmianie, ponieważ każdy kibic chcący wspierać Legię podczas meczu wyjazdowego będzie musiał przejść szczegółową weryfikację. Jeżeli klub wobec któregoś z fanów będzie miał jakiekolwiek podejrzenia, może odmówić mu sprzedaży biletu.
To kolejny krok w walce ze stadionowymi chuliganami. Wcześniej klub zapowiedział, że będzie pociągał do odpowiedzialności kibiców, którzy zakłócali porządek podczas meczu z Borussią Dortmund. Seweryn Dmowski oświadczył wówczas, że każda z tych osób może liczyć na indywidualny pozew. Więcej TUTAJ.
źródło: polsatsport.pl, Weszlo.com, wMeritum.pl
Fot. YouTube/Football Riots. Old School