Ukradła torebkę starszej kobiecie w kościele w Suwałkach. Kradzież została nagrana przez kamerę umieszczoną w świątyni. Policja po kilku tygodniach znalazła złodziejkę. Okazało się, że sprawa jest znacznie głębsza, niż sfilmowany przypadek.
Kilka tygodni temu informowaliśmy o zuchwałej kradzieży, do której doszło 19 stycznia podczas mszy świętej o 12:00 w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Suwałkach. Na nagraniach opublikowanych przez parafię widać moment zdarzenia.
Młoda kobieta wykorzystała moment, kiedy uczestnicząca we mszy świętej staruszka wyszła z ławki, aby przyjąć komunię. Złodziejka ruszyła na jej miejsce, zabrała torebkę i uciekła z kościoła. Wszystko zostało zarejestrowane.
Kobieta zostawiła torebkę, ale w środku nie było już portfela. Z relacji okradzionej staruszki wynika, że zniknęły nie tylko pieniądze, ale także jej dokumenty.
Ukradła torebkę w kościele. Policja ją namierzyła! Oto jak się tłumaczy
Po kilkunastu dniach od zdarzenia „Fakt” poinformował, policji udało się ustalić tożsamość tej kobiety. „Pracujący nad sprawą kryminalni ustalili tożsamość podejrzanej. Pomogły im w tym nagrania z monitoringu. Wiedzieli też, gdzie może przebywać. Po kilku dniach od zawiadomienia zatrzymali 24-latkę na ulicy w Suwałkach. Kobieta zdawała sobie sprawę, że jest poszukiwana i nie była zaskoczona zatrzymaniem” – poinformowała Komenda Miejska Policji w Suwałkach.
Okazuje się, że ma 24 lata i okradła już dwie mieszkanki powiatu suwalskiego. „Wyszło na jaw, że w podobny sposób ukradła torebkę damską kilka dni wcześniej w innym kościele” – napisano.
Policjanci ujawnili również linię obrony zatrzymanej kobiety. „Zatrzymana tłumaczyła mundurowym, że była zdesperowana, bo nie miała pieniędzy na podstawowe potrzeby. Ze skradzionych torebek zabierała pieniądze, a całą resztę przedmiotów wyrzucała do przypadkowych śmietników” – poinformowano.
Z ustaleń policjantów wynika, że straty wyniosły łącznie ponad 1200 złotych. „W piątek 24-latka usłyszała dwa zarzuty kradzieży. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności” – informuje policja.
Czytaj również: