Media informują o niezwykłym odkryciu, którego dokonała ukraińska grupa archeologów podczas pobytu w Afganistanie. Ekspedycja odnalazła zaginionego 30 lat temu żołnierza Igora Biełorukowa. Wstępnie ustalono, że mężczyzna trafił w ręce bojowników i przez kilkadziesiąt lat przebywał w niewoli. W tym czasie zmienił imię, religię, prawdopodobnie zapomniał też języka.
Historia ukraińskiego żołnierza brzmi jak scenariusz filmowy, jednak wiele wskazuje na to, że wydarzyła się naprawdę. Ekspedycja archeologiczna przebywająca na terytorium Afganistanu trafiła wśród miejscowej ludności człowieka, który wyróżniał się europejskim wyglądem. Naukowcy spróbowali się z nim porozumieć przy pomocy tłumacza. Mężczyzna wyjaśnił im, że pochodzi z Wołynia…
Po pewnym czasie udało się ustalić kolejne szczegóły. Okazuje się, że Igor Biełorukow – bo tak w rzeczywistości nazywa się odnaleziony mężczyzna – służył w radzieckiej armii w 1988 roku podczas wojny w Afganistanie w prowincji Kandahar. Po walkach uznano go za zaginionego, co potwierdził Związek Afgańskich Weteranów.
В Афганистане был обнаружен украинец Игорь Белокуров, бывший солдат советской армии, попавший в плен во время войны 30 лет назад и уже не помнящий украинского языка и своего прежнего имениhttps://t.co/ghUrTZM1kZ pic.twitter.com/XihPc1TFaG
— Апостроф (@apostrophe_ua) 11 kwietnia 2018
W 2012 roku, po kilkudziesięciu latach od tragicznej informacji, Igorowi postawiono symboliczny grób na cmentarzu w jego rodzinnej miejscowości – Wielkiej Głuszy.
Okazuje się, że Igor Biełorukow został ciężko ranny podczas walk i trafił w ręce bojowników. Był w niewoli prawie 30 lat. W tym czasie zmienił imię na Armedin i przeszedł na islam. Nauczył się miejscowego języka, a kilkadziesiąt lat pobytu wśród obcych sprawiło, że zapomniał języka ukraińskiego. Choć tłumacz w rozmowie z archeologami przyznał, że mężczyzna może udawać nieznajomość języka ze względów bezpieczeństwa.
„Boże, jak on cierpiał”
Antonino Biełorukowa – matka zaginionego przed laty żołnierza – początkowo podchodziła ostrożnie do ustaleń archeologów. W rozmowie z dziennikarzami zasugerowała, że „Igor wydaje się wyższy”. Jednak kobieta miała do dyspozycji jedynie zdjęcie ubranego w afgański strój mężczyzny z którego trudno cokolwiek wywnioskować.
„Na początku poinformowali mnie, że porównali (zdjęcie – red.)” – przyznaje matka w rozmowie z dziennikarzami. „Pokazali mi i natychmiast moje serce podskoczyło, że to on. Choć minęło 30 lat, a on się zmienił… taki pomarszczony…. Boże, jak on cierpiał” – dodała.
„Сердце ёкнуло, что это он”. Мать через 30 лет нашла своего сына в Афганистане: https://t.co/9PdMlxPnlc pic.twitter.com/jZlwn2hs4A
— Life | Новости (@lifenews_ru) 11 kwietnia 2018
Kobieta powiedziała, że chce się spotkać i przytulić Igora jeszcze przed swoją śmiercią. Wkrótce może do tego dojść, bowiem jak informuje RMF FM, konsulat ukraiński pracuje nad dokumentami, które umożliwią mężczyźnie powrót do ojczyzny.